"To nie ma nic wspólnego z PRL-em". Henryk Kowalczyk o Narodowym Holdingu Spożywczym
- Holding spożywczy ma łamać zmowy cenowe, ponieważ nasze przetwórstwo jest poza narodowym kapitałem. To jest jego główna rola, ale ma też realizować politykę rolną, która dotyczy chociażby prowadzenia zapasów rolnych, produkcji czy traktowania rolników - powiedział w Polskim Radiu 24 Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju.
2022-04-26, 08:19
Gościem audycji "24 pytania - rozmowa poranka" był minister rolnictwa i rozwoju, który już na samym początku rozmowy podkreślił, że "Polsce nie grozi głód". - Mamy odpowiednie zapasy i produkcje żywności. Wszak jesteśmy jej ogromnym eksporterem. W poprzednim roku eksportowaliśmy żywność za prawie 40 miliardów euro, a więc widać, że margines zapasu jest ogromny - wyjaśnił Henryk Kowalczyk.
- Ceny nawozów wzrosły, dlatego polski rząd wprowadził dopłaty do ich zakupu przez rolników. Jest to prawie 4 miliardy złotych. Była to pierwsza inicjatywa w Europie i jak na razie jedyna o takiej stali. Jesteśmy liderem w dopłatach - zaznaczył.
Dodał, że krytyka czy protesty w związku tym projektem będą się pojawiać, ponieważ Agrounia chce startować do wyborów, w związku z tym wszystko krytykuje. - Jednak nie zwracam na to uwagi. Robimy swoje, ponieważ w tym momencie rolnikom potrzeba dopłat do nawozów - stwierdził minister rolnictwa i rozwoju.
"Nie dotyka tylko nas"
Podkreślił, że "inflacja nie jest miłym zjawiskiem". Natomiast dotyka ona nie tylko nas, ale i całą Europę. - Nałożyły się na to dwa czynniki, czyli czas pocovidowy i wojna na Ukrainie - wyjaśnił i dodał, że oczywiście "inflacja ma również negatywny wpływ na rolników". - Jest to przełożenie w czasie. Rolnicy z jednej strony cierpią z powodu cen na produkty służące do produkcji, jak nawozy, paliwo. Z drugiej strony wiadomo, że i zboża zdrożały, czyli tak naprawdę przechodzi z cenami na wyższy poziom - wyjaśnił.
REKLAMA
- Mam nadzieje, że działania rządu, czyli dopłaty do nawozów, obniżenie VAT-u na paliwo i inne rodzaje pomocy, spowodują to, że wzrost inflacji wyhamuje - powiedział Henryk Kowalczyk.
"Nie ma nic wspólnego z PRL-em"
- Z przykrością trzeba stwierdzić, że wiele poprzednich rządów wyprzedawało polski majątek, a szczególnie przetwórstwo. Dlatego mamy teraz do czynienia z sytuacją, że ten sektor nie jest w polskich rękach. Dlatego rolnicy są wykorzystywani. Na rynku są zmowy cenowe, które wrażliwe są na czas, czyli rynki owoców miękkich czy rynek trzody chlewnej - powiedział gość Polskiego Radia 24. Dodał, że dla porównania przetwórstwo mleka jest w polskich rękach i ma się dobrze.
- Holding spożywczy ma łamać zmowy cenowe, właśnie dlatego, że mamy przetwórstwo poza narodowym kapitałem. To jest jego główna rola, ale ma też realizować politykę rolną, która dotyczy chociażby prowadzenia zapasów rolnych, produkcji czy traktowania rolników - wyjaśnił i podkreślił, że ta inicjatywa "nie ma nic wspólnego z PRL-em".
- "Skala pomocy będzie rekordowa". Wojciechowski o dopłatach do nawozów
- "Konsekwencja, odpowiedzialność, solidarność". Premier: rząd stara się wzmocnić wzrost gospodarczy
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: 24 pytania - rozmowa poranka
Prowadził: Dorota Kania
Gość: Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju
REKLAMA
Data emisji: 26.04.2022
Godzina emisji: 07.06
nj
REKLAMA