MLS: Polacy strzelają, Michniewicz się przygląda. Gole Buksy i Klimali

Adam Buksa, zdobywając gola w piłkarskiej lidze MLS dla New England Revolution, walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny nad Interem Miami (2:0). Było to trzecie trafienie Polaka w sezonie. Dwie bramki dla New York Red Bulls zdobył natomiast Patryk Klimala, a jego drużyna pokonała na wyjeździe Chicago Fire (2:1). 

2022-05-01, 10:44

MLS: Polacy strzelają, Michniewicz się przygląda. Gole Buksy i Klimali
Adam Buksa (z lewej) i Patryk Klimala błyszczą skutecznością w lidze MLS . Foto: Forum/Zuma Press/ Fred Kfoury Iii/Reuters/Jasen Vinlove
  • Polscy napastnicy błyszczą formą strzelecką w momencie, gdy do USA wybrał się Czesław Michniewicz
  • Selekcjoner reprezentacji Polski liczy na zawodników występujących w MLS 

Szybka bramka dla New England Revolution 

Na pierwszą bramkę nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach Gillette Stadium w Foxborough, na którym swoje mecze rozgrywa klub z Nowej Anglii, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu.

Po błędzie bramkarza gości w pierwszej minucie piłkę przejął Carles Gil, który dokładnie zagrał do wychodzącego na pozycję Damiana Rivery.

Przed przerwą zespół New England Revolution zdominował spotkanie. Bliski podwyższenia wyniku był Gil. Swoją szansę miał także grający w podstawowym składzie Adam Buksa. Bramkarz przyjezdnych Holender Nick Marsman kilka razy ratował drużynę przed utratą gola.

Adam Buksa "wykartkował" rywali 

W 60. minucie wychodzącego do kontry Buksę sfaulował ostatni w linii obrony Damian Lowe, który ukarany został czerwoną kartką (drugą żółtą).

Kilka minut później reprezentant Polski, po podaniu DeJuana Jonesa, uderzył głową z kilku metrów nie do obrony. Buksa w trzecim kolejnym występie wpisał się na listę strzelców.

W 76. minucie powtórzyła się sytuacja sprzed kwadransa. Rezerwowy Jairo Quinteros sfaulował polskiego napastnika, za co został usunięty z boiska po czerwonej kartce (druga żółta).

Adam Buksa spędził na boisku 77 minut. Został zmieniony przez Jozy'ego Altidore'a. 

REKLAMA

Patryk Klimala z dwoma golami

New England Revolution w tabeli Konferencji Wschodniej MLS zajmuje 9. miejsce z dorobkiem 10 punktów. Traci do liderujących New York Red Bulls siedem pkt.

Zespół z Nowego Jorku pokonał na wyjeździe Chicago Fire 2:1, a bohaterem zwycięzców był Patryk Klimala, który zdobył dwie bramki. Były napastnik Jagiellonii Białystok grał od początku drugiej połowy. 

W bramce zespołu z Chicago stał łączony z reprezentacją Polski Gabriel Slonina. Jego drużyna objęła prowadzenie już w 17. minucie, gdy rzut karny wykorzystał słynny Szwajcar Xherdan Shaqiri, mający za sobą grę w najlepszych europejskich klubach.

REKLAMA

Długo wydawało się, że gospodarze będą w stanie sięgnąć po trzy punkty. W 76. minucie przypomniał jednak o sobie Klimala. Polak wykorzystał podanie byłego piłkarza Legii Warszawa. Po asyście Brazylijczyka Luquinhasa, napastnik doprowadził do wyrównania. 

Mecz w Chicago został przerwany z powodu burzy. Gdy piłkarze wrócili na boisko, znowu w roli głównej wystąpił Klimala. 23-latek wykorzystał rzut karny, zapewniając liderom Konferencji Wschodniej kolejne ligowe zwycięstwo. Polak ma na koncie trzy trafienia w obecnym sezonie MLS.

Piłkarze Fire kończyli mecz w dziewiątkę. W 80. minucie czerwoną kartkę otrzymał Jhon Duran, a trzy minuty później Rafael Czichos.

REKLAMA

Czesław Michniewicz ogląda MLS 

Zarówno Buksa, jak i Kimala mogą być podwójnie zadowoleni ze swojej strzeleckiej formy.

W Stanach Zjednoczonych przebywa bowiem selekcjoner reprezentacji PolskiCzesław Michniewicz wnikliwie przygląda się formie potencjalnych kadrowiczów występujących za oceanem. 

O ile Buksa stał się ważnym zawodnikiem reprezentacji już za kadencji Paulo Sousy, o tyle Klimala wciąż czeka na debiutanckie powołanie. 

Czytaj także:

/empe, PAP  

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej