Węgry przeciwne sankcjom na rosyjskie surowce. Polska wzmacnia presję. "Będziemy przekonywać do końca"
- Rosja to nie jest partner do współpracy w jakiejkolwiek formule i Węgry powinny to rozumieć - powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, pytany o sprzeciw Budapesztu wobec sankcji na rosyjskie surowce. - Do końca będziemy rozmawiać z naszymi węgierskimi partnerami, przekonując ich, że (...) nie należy narażać naszych dobrych kontaktów odwracając oczy w stronę Rosji - dodał.
2022-05-04, 22:17
Pytany, jaka jest obecnie przyszłość Grupy Wyszehradzkiej, Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że "odpowiedź na to pytanie w głównej mierze leży dzisiaj w rękach Węgier". - To Węgry są dziś tym krajem, który musi stanąć na wysokości zadania i nie może zamykać oczu na ludobójstwo w Buczy, Irpieniu, czy Hostomlu. Musi prowadzić politykę solidarną - powiedział wiceszef MSZ w Telewizji Republika.
- Mam głęboką nadzieję, że - tak jak do tej pory - nasze dobre relacje pozwalały koniec końców, nawet w obszarach, w których się różniliśmy, dochodzić do konstruktywnych decyzji, tak i dzisiaj nasze rozmowy, bo rozmawiamy z partnerami węgierskimi intensywnie i często na ten temat (...), doprowadzą do tego, że Węgry tak jak do tej pory, choć nie bez pewnych wątpliwości, będą popierały koszyki sankcyjne - mówił Szynkowski vel Sęk. Przypomniał, że za dwa tygodnie z wizytą w Warszawie będzie prezydent Węgier.
Węgry oporne wobec unijnych sankcji
W środę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim zaprezentowała szczegóły szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. - Proponujemy całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy. W ciągu pół roku zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku - mówiła.
Agencja Reuters podała, powołując się na źródło unijne, że Węgry i Słowacja będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów. Ma to zostać zaproponowane przez KE w celu uniknięcia weta tych dwóch krajów wobec sankcji. - Węgry nie poprą sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji, które uniemożliwiłyby import rosyjskiej ropy i gazu - oświadczał jeszcze we wtorek węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
REKLAMA
- UE planuje rozszerzyć sankcje nałożone na Rosję. Kwestia embarga na import ropy podzieliła Wspólnotę
- Na giełdach surowcowych zyskuje ropa i miedź. W tle kolejne sankcje UE na Rosję
Polska presja na Węgry
- W polityce ostatnie słowo pada dopiero w momencie, w którym przychodzi do podjęcia ostatecznej decyzji, a często i to ostatnie słowo może ulec zmianie. My więc do końca będziemy rozmawiać z węgierskimi partnerami, przekonując ich co do tego, że nie należy mieć złudzeń co do planów Federacji Rosyjskiej i nie należy narażać tych naszych dobrych bilateralnych kontaktów i dobrych kontaktów w Grupie Wyszehradzkiej odwracając oczy w stronę Rosji - mówił Szynkowski vel Sęk.
Jak dodał, Rosja, to "dziś nie jest partner do współpracy w jakiejkolwiek formule i Węgry powinny to rozumieć". - Niektórzy politycy węgierscy zaczynają to rozumieć i mam nadzieję, że zrozumieją to też ci, którzy podejmują te ostateczne decyzje - dodał wiceminister.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
kp
REKLAMA
REKLAMA