Na giełdach surowcowych zyskuje ropa i miedź. W tle kolejne sankcję UE na Rosję
Ropa naftowa drożeje na giełdach paliw po spadku amerykańskich zapasów surowca. Również rosną notowania miedzi na giełdzie w Londynie. Inwestorzy przygotowują się do wprowadzenia kolejnych sankcji i czekają na decyzje Fed-u.
2022-05-04, 10:33
Jak informują maklerzy inwestorzy przygotowują się do możliwego wprowadzenia zakazu importu rosyjskiej ropy przez kraje Unii Europejskiej, czekają też na decyzję Fed w sprawie polityki monetarnej i na posiedzenie krajów sojuszu OPEC+.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 103,49 USD, wyżej o 1,05 proc. po tym, jak na zakończenie wtorkowej sesji surowiec stracił ponad 2 proc. Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na VII jest wyceniana po 105,97 USD za baryłkę, w górę o 0,95 proc.
Mniejsze zapasy paliw w USA
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim najnowszym branżowym raporcie, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu spadły o 3,479 mln baryłek. Z kolei zapasy benzyny zmniejszyły się w tym czasie o 4,5 mln baryłek, a zapasy paliw destylowanych spadły o 4,46 mln baryłek - podał API.
W środę Departament Energii USA opublikuje po godz. 16.30 oficjalne dane o zapasach ropy i jej produktów w ub. tygodniu.
REKLAMA
Kolejne sankcje
Tymczasem inwestorzy przygotowują się na możliwy zakaz importu do krajów UE ropy z Rosji. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania już decydowały o zakazie importu rosyjskiej ropy, a teraz nasila się presja, aby również UE poszła w ślady tych krajów, zwłaszcza po tym, jak Rosją odcięła niedawno dostawy gazu ziemnego do Polski i Bułgarii. Unijni urzędnicy są na razie w trakcie opracowywania nowego pakietu sankcji wobec Moskwy.
- Nastroje na rynkach ropy wahają się - między +byczymi+ z powodu opracowywania przez UE stopniowego wprowadzania zakazu importu ropy z Rosji, a ponurymi - w związku z możliwym osłabieniem popytu na ropę, zwłaszcza w Chinach, które walczą z epidemią Covid-19 i wprowadzają blokady ograniczające mobilność mieszkańców - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
Decyzję ze strony OPEC
Inwestorzy odliczają też już godziny do czwartkowego wirtualnego spotkania krajów sojuszu OPEC+ w sprawie określenia polityki dostaw ropy przez tę grupę na czerwiec. Spotkanie to poprzedzi 4 maja posiedzenie Komitetu Technicznego OPEC+, który analizuje sytuację paliwową na światowych rynkach.
Analitycy prognozują, że delegaci 23 krajów sojuszu OPEC+ podtrzymają swoje wcześniejsze ustalenia stopniowego zwiększenia co miesiąc dostaw surowca, o skromne 430 tys. b/d. Jak wynika z dostępnych danych sojusz i tak nie wywiązuje się z ustalonych dla poszczególnych krajów kwot dostaw ropy, w tym m.in. Angola i Nigeria.
REKLAMA
Większe dostawy ropy naftowej na rynki możliwe byłyby z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich - to pomogłoby w obniżeniu wysokich cen surowca, które przekraczają 100 USD za baryłkę. Jednak pomimo ponawianych apeli przez Stany Zjednoczone, które wraz z innymi krajami sięgnęły nawet po ropę ze swoich strategicznych rezerw, aby ograniczyć wzrosty notowań na giełdach ropy, władze w Rijadzie i Abu Zabi na razie pozostają nieugięte.
Gracze rynkowi zachowują ostrożność przed ogłoszeniem w środę decyzji monetarnej przez amerykańską Rezerwę Federalną, która, jak się powszechnie oczekuje, podwyższy koszty pieniądza o 50 pb., najsilniej od ponad 20 lat, co może schłodzić amerykańską gospodarkę i osłabić zapotrzebowanie m.in. na ropę.
Miedź w górę
Notowania miedzi na giełdzie w Londynie rosną w środę, ale metal wytracił zwyżki, jakie osiągnął od początku tego roku. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych drożeje o 1,2 proc. i jest wyceniana po 9.523,00 USD za tonę. Na Comex miedź zyskuje 0,41 proc. i jest po 4,3005 USD za funt.
Inwestorzy przygotowują się do ogłoszenia przez Fed decyzji ws. polityki pieniężnej, a na rynku oczekuje się podwyżki kosztu kredytu o 50 pb. Duża podwyżka kosztu pieniądza może osłabić zainteresowanie inwestorów niektórymi aktywami, w tym metalami przemysłowymi.
REKLAMA
Tymczasem w Chinach słabnie popyt na surowce w reakcji na wprowadzane w kraju liczne blokady w ramach walki z epidemią koronawirusa. To powoduje konieczność zamykania fabryk, zakłóca łańcuchy dostaw i ogranicza konsumpcję.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie staniała aż 360 USD do 9.410,00 USD za tonę. To najniższy poziom notowań metalu od grudnia 2021 r.
- Jest szósty pakiet sankcji UE wobec Rosji. Szefowa KE: sprowadzane zakazy importu
- Najgorszy początek roku na Wall Street od 1939 roku. Możliwe podwyżki stóp w USA do 5 proc.
PAP/PR24.pl/mk
REKLAMA
REKLAMA