Liga Mistrzów: Carlo Ancelotti z kolejnym rekordem. Włoch znowu w finale

Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti po raz piąty w karierze weźmie udział w finale Ligi Mistrzów. Żaden inny szkoleniowiec nie może się pochwalić takim wynikiem. 

2022-05-05, 10:58

Liga Mistrzów: Carlo Ancelotti z kolejnym rekordem. Włoch znowu w finale
Carlo Ancelotti cieszy się z awansu do finału wraz z gwiazdami Realu Madryt: Luką Modriciem oraz Karimem Benzemą . Foto: GABRIEL BOUYS/AFP/East News
  • Carlo Ancelotti sięgał po triumf w Lidze Mistrzów w 2003 i 2007 roku jako trener AC Milan oraz w 2014 roku, gdy po raz pierwszy prowadził Real Madryt 
  • Jedyną finałową porażką Włocha jest mecz z 2005 roku, gdy Milan uległ w dramatycznych okolicznościach Liverpoolowi, a bohaterem meczu był Jerzy Dudek 
  • Tegoroczny finał Ligi Mistrzów odbędzie się 28 maja w Paryżu, a rywalem "Królewskich" będzie... Liverpool FC 

To był kolejny szalony dwumecz Realu Madryt w tegorocznej Lidze Mistrzów. "Królewscy" w 1/8 finału, za sprawą hat-tricka Karima Benzemy, odrobili z nawiązką stratę z pierwszego meczu z Paris Saint-Germain. W ćwierćfinale po dogrywce wyeliminowali Chelsea, a teraz powtórzyli to w starciu z inną angielską drużyną.

Real Madryt znowu grał do końca 

W pierwszym meczu "Los Blancos" byli słabsi, jednak przegrali tylko 3:4. Na Estadio Santiago Bernabeu długo jednak nie grali najlepiej, a dodatkowo w 73. minucie bramkę dla gości zdobył Riyad Mahrez. Wydawało się, że los mistrzów Hiszpanii jest przesądzony. Nic bardziej mylnego. 

Bohaterem gospodarzy okazał się Brazylijczyk Rodrygo. W 90. minucie rezerwowy wyrównał, a już w doliczonym czasie gry trafił do siatki po raz drugi, co zwiastowało dogrywkę. W niej o awansie przesądził Karim Benzema. Francuz wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu Rubena Diasa na nim.

Jeśli miałbym wskazać, co pozwala nam przetrwać trudne chwile, podnieść się i dokonać tych spektakularnych rzeczy, to byłaby to historia tego klubu. To ona pozwala nam się odrodzić, gdy wygląda, że już nas nie ma - ocenił po meczu trener gospodarzy Carlo Ancelotti.

REKLAMA

Ancelotti znowu przeszedł do historii

Carlo Ancelotti w sobotę przeszedł do historii jako pierwszy trener mający w dorobku mistrzostwo pięciu najlepszych lig w Europie. Po wyeliminowaniu Manchesteru City, włoski szkoleniowiec po raz kolejny zapisał się w historii europejskiego futbolu. 

Tegoroczny finał Ligi Mistrzów będzie dla Ancelottiego piątym w karierze trenerskiej - żaden inny szkoleniowiec nie może się tym pochwalić. W 2003 i 2007 roku Włoch sięgnął po najważniejsze klubowe trofeum z AC Milan. W 2014 roku triumfował natomiast jako szkoleniowiec Realu, gdy po raz pierwszy prowadził "Królewskich".

Jedyną porażkę w decydującym o triumfie w Lidze Mistrzów meczu zanotował w 2005 roku. Wówczas AC Milan prowadził do przerwy w Stambule z Liverpoolem 3:0, jednak "The Reds" po przerwie odrobili straty.

Angielski zespół okazał się wtedy lepszy w serii rzutów karnych, której bohaterem był polski bramkarz Jerzy Dudek.

REKLAMA

Liverpool znowu na drodze "Carletto"

Carlo Ancelotti i jego podopieczni z Mediolanu zrewanżowali się Liverpoolowi dwa lata później, wygrywając w finale w Atenach. 

Po latach ponownie drużyna prowadzona przez "Carletto" zmierzy się z klubem z miasta Beatlesów. Liverpool FC w półfinale okazał się bowiem lepszy od Villarrealu

Finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów odbędzie się 28 maja w Paryżu. 

REKLAMA

Real Madryt stanie przed szansą zdobycia czternastego Pucharu Europy w historii klubu. Wcześniej "Królewscy" triumfowali w latach 1956-1960, 1966, 1998, 2000,2002, 2014,2016-2018. 

Czytaj także:

/empe 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej