Szósty pakiet sankcji. Ekspert OSW: rosyjska propaganda usiłuje przekonać, że one nie działają

- Główne efekty sankcji dotkną Rosji dopiero pod koniec drugiego kwartału 2022 roku - powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Iwona Wiśniewska, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich ds. gospodarki rosyjskiej.

2022-05-06, 13:52

Ambasadorowie unijnych krajów podejmą kolejną próbę porozumienia w sprawie szóstego pakietu sankcji wobec Rosji. Dotychczasowe konsultacje potwierdziły duże różnice zdań. Najtrudniejsze negocjacje dotyczą okresów przejściowych i wyłączeń przy embargu na import ropy z Rosji.

Komisja zaproponowała wstrzymanie zakupów ropy w ciągu sześciu miesięcy, a produktów ropopochodnych do końca roku. Węgry i Słowacja miały otrzymać więcej czasu na dostosowanie - do końca przyszłego roku. Oba kraje uznały jednak, że to nie satysfakcjonujące i najnowsza propozycja przewiduje możliwość wydłużenia tego okresu przejściowego o rok, czyli do końca 2024. Ale wyjątkowego potraktowania chcą teraz także Czechy i Bułgaria. Po drugiej stronie są takie kraje jak Polska i państwa bałtyckie oraz skandynawskie, które uważają, że embargo powinno być nałożone natychmiast, bez wyłączeń i okresów przejściowych. Polska przy okazji zaproponowała, że jeśli jakieś kraje otrzymają zgodę na zakup rosyjskiej ropy dłużej, to powinno być to opodatkowane.

W szóstym pakiecie sankcyjnym jest także propozycja odłączenia największego rosyjskiego banku Sberbanku od globalnego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. Polska uważa, że na tej liście powinien być także Gazprombank.

Czytaj także:

Aktywna rosyjska propaganda

- Rosyjska propaganda poza wymiarem społecznym i politycznym jest bardzo aktywna również w wymiarze gospodarczym - usiłuje wszystkich przekonać, szczególnie państwa zachodnie i swoje społeczeństwo, że sankcje nie działają - przestrzegała Iwona Wiśniewska. Dodała, że potwierdzanie tej tezy jest "poddaniem się rosyjskiej propagandzie".

Ekspert podkreśliła, że efekty nakładanych na Rosję sankcji są już widoczne. - Przede wszystkim objawia się to przede wszystkim we wzroście cen w Rosji. Roczna inflacja w kwietniu wyniosła tam ok. 17 proc. - podkreśliła Wiśniewska. Powiedziała również, że w części zakładów produkcyjnych stanęły prace, ponieważ zabrakło podzespołów i części.

- Główne efekty sankcji dotkną Rosji dopiero pod koniec drugiego kwartału 2020 roku i w trzecim kwartale - w tym czasie skończą się zapasy, które miały przedsiębiorstwa - tłumaczyła ekspert OSW. Dodała,

REKLAMA

Gość audycji przypomniała, że do niedawna Rosja importowała wiele produktów - w tym wiele produktów żywnościowych jak np. sadzonki ziemniaków. Zaznaczyła wręcz, że rosyjska gospodarka jest bardzo silnie zależna od importu i produkcja w wielu branżach jest w niemożliwa.

W audycji mowa była o nacjonalizowaniu przez Rosję zakładów, które zostały na terenie kraju.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu rozmowy.

REKLAMA