Rabindranath Tagore. Mistrz ze Wschodu, czarodziej słów
Był pisarzem, malarzem i kompozytorem, pierwszym noblistą z Azji, autorem hymnów narodowych dwóch państw, twórcą wszechstronnym i oryginalnym, dla wielu – mędrcem, wschodnim guru. 7 maja mija 163. rocznica urodzin Rabindranatha Tagore’a.
2024-05-07, 05:45
Kiedy przychodzimy na przedstawienie życia, w głupocie swej siadamy zwykle plecami do sceny. Widzimy wyzłocone filary i ozdoby, przyglądamy się wychodzeniu i wchodzeniu tłumów, a gdy wreszcie światła gasną, pytamy zmęczeni, co to wszystko miało znaczyć?
Rabindranath Tagore, fragm. ze zbioru "Szept duszy, Zbłąkane ptaki", tłum. J. Bandrowski
Posłuchaj
Zaczęło się od "dziecinnej bazgraniny"
Urodził się w 1861 roku w Kalkucie, pochodził z arystokratycznej rodziny. Był najmłodszym z kilkanaściorga dzieci Debendranātha - bramina (kapłana hinduskiego należącego do najwyższej kasty w Indiach), filozofia i hinduskiego reformatora.
"Zbytek był mi w dniach dzieciństwa rzeczą zupełnie nieznaną", pisał po latach Rabindranath w tomie swoich wspomnień. "Przebywaliśmy przeważnie w części domu przeznaczonej dla służby, na którą zwalano całe brzemię opieki nad dziećmi", przywoływał swoje, często gorzkie, refleksje na temat ówczesnego wychowania. Być może również i te doświadczenia skłoniły dorosłego już Rabindranatha do zajęcia się sprawami również z dziedziny pedagogiki.
REKLAMA
Przyszły pisarz otrzymał staranne wykształcenie (w Kalkucie, później w Londynie), a tworzyć zaczął bardzo wcześnie: pierwsze wiersze pisał już w wieku ośmiu lat. "Dzięki względom jednego z naszych oficjalistów udało mi się wejść w posiadanie zeszytu brulionowego z niebieskiego papieru. Własnoręcznie poliniowałem go, niezbyt zresztą równo, ołówkiem i zacząłem notować w nim wiersze wielką, dziecinną bazgraniną", wspominał.
Na styku języków i kultur
W ramach ówczesnej edukacji uczył się, obok języka bengalskiego, i angielskiego. Gdy pierwszy raz, jak opowiadał, nauczyciel zaprezentował "powaby" tego języka i przeczytał głośno jakieś wiersze, uczniowie, w tym i Rabindranath, wybuchnęli śmiechem. Mimo tego anegdotycznego początku, angielski stanie się drugim językiem Tagore’a. Wszystkie swoje literackie dzieła pisał jednak po bengalsku.
- Był bardzo przywiązany do swojej do tradycji, z drugiej strony: otwarty na to, co niosła kultura Zachodu - mówiła w Polskim Radiu dr Elżbieta Walter, badaczka z Katedry Azji Południowej Wydziału Orientalistycznego UW.
Pierwsze spotkanie Rabindranatha z Europą należało do bolesnych doświadczeń. Miał wówczas siedemnaście lat, do Wielkiej Brytanii przyjechał z bratem. Jak zwierzał się później w listach, raniło go to, że Anglicy traktowali go czasem protekcjonalnie, jak osobę "niecywilizowaną", której należy choćby wyjaśnić, czym jest.. pianino.
REKLAMA

Mistyk ze Wschodu
Na szczęście był to tylko niefortunny epizod - kolejne kontakty Rabindranatha Tagore’a z Europą wyglądały już znacznie lepiej. Do Anglii przyjeżdżał m.in., by studiować, a także - już później - by zaprezentować zachodniemu odbiorcy swoją twórczość.
Kiedy w 1912 roku pojawił się po raz kolejny w Londynie, miał przy sobie teczkę z własnymi przekładami na angielski swoich wierszy z tomu "Pieśni ofiarne". Cenne zapiski zostawił przez nieuwagę w metrze. Zguba się jednak odnalazła w Biurze rzeczy znalezionych, a tomik został opublikowany (dzięki staraniom m.in. znakomitego irlandzkiego poety W.B. Yeatsa).
Poezja Tagore’a szybko wzbudziła zachwyt czytelników i znawców. Rok później 52-letni poeta z Kalkuty otrzymał - jako pierwszy w historii twórca azjatycki - Literacką Nagrodę Nobla. W uzasadnieniu tego najwyższego w świecie literackim wyróżnienia napisano, że przyznano ją za "pełne głębokiego uczucia, oryginalne i przepiękne wiersze, w których z wyjątkowym mistrzostwem wyraziło się jego myślenie poetyckie, będące, według jego własnych słów, częścią literatury Zachodu".
Rabindranath Tagore był również laureatem m.in. tytułu doktora honoris causa uniwersytetu w Oxfordzie, otrzymał też tytuł szlachecki (zrzekł się go w 1919 roku w proteście przeciwko masakrze dokonanej przez wojsko brytyjskie na pokojowej demonstracji w indyjskim mieście Pendżab). W ramach swoich licznych podróży po świecie wykładał na europejskich i amerykańskich uczelniach.
REKLAMA
Traktowano go jednak nie tylko jako znakomitego literackiego twórcę. Był reprezentantem innej kultury i duchowości, która od wieków fascynowała Zachód.
- Po I wojnie światowej panowało w Europie wielkie zapotrzebowanie na mistyka ze Wschodu. A Tagore, popularny poeta i pisarz, przystojny i orientalnie ubrany, doskonale nadawał się do tej roli - mówiła w radiowej Dwójce dr Elżbieta Walter.
2,5 tysiąca pieśni, 2 hymny narodowe
Rabindranath Tagore należał do twórców wszechstronnych. Jego talent literacki objawiał się zarówno w dziedzinie poezji, jak i w dramacie oraz w prozie. - Był prekursorem opowiadań, jeśli chodzi o literaturę indyjską. Każdy z jego prawie stu tekstów w tym gatunku to majstersztyk - podkreślała dr Elżbieta Walter.
Na gruncie poezji szczególnie wyróżniają się pieśni Tagore’a. - Napisał ich dwa i pół tysiąca. Stworzył do nich teksty, ale również i muzykę - mówiła dr Elżbieta Walter. - Nie ma żadnej uroczystości w Bengalu (krainie historycznej leżącej częściowo w Indiach i w Bangladeszu - przyp. red.), podczas których nie wykonywałoby się pieśni Tagore’a. Są nawet specjaliści do wykonywania tych właśnie utworów. To muzycy znani w całych Indiach.
REKLAMA
Co więcej, dwie z tych pieśni zostały hymnami narodowymi.
- Kiedy Indie odzyskały w 1947 roku niepodległość, Tagore już wtedy nie żył. Poszukiwano tekstu, który mógłby stać się hymnem nowego państwa, i wybrano właśnie jedną z pieśni Rabindranatha - opowiadała dr Elżbieta Walter.
Na początku lat 70. XX w. sytuacja powtórzyła się w Bangladeszu, choć tu jeszcze wyraźniej ujawniła się ogromna popularność Tagore’a. Bangladesz bowiem miał uznanych swoich poetów, do hymnu narodowego wybrano jednak tekst autora "Pieśni ofiarnych".

Życie z pasją
Działalność twórcza Rabindranatha Tagore’a wykraczała poza literaturę. Pisarz zajmował się również działalnością pedagogiczną (przez pierwsze dwie dekady XX w. prowadził założoną przez siebie Szkołę Poetów w bengalskim majątku Śantiniketen), był publicystą zainteresowanym choćby ideami "narodu" i "pacyfizmu", kompozytorem, a nawet aktorem i reżyserem teatralnym. W wieku zaś około siedemdziesięciu lat postanowił, że zostanie również malarzem.
REKLAMA
- Zawsze pisał swoje utwory ręcznie. W momencie jednak, gdy skreślał coś w rękopisie, zaburzało to, jak twierdził, jego poczucie rytmu - mówiła w radiowej audycji dr Elżbieta Walter. Tagore postanowił więc "upiększać" graficznie swoje skreślenia: rysował coś wokół nich, później to rysowanie przeszło w malowanie.
Nowo odkryta pasja nie pozostawała długo w ukryciu - zaowocowała wieloma wystawami malarskich prac.

To twórcze, naznaczone jednak osobistymi tragediami życie Rabindranatha Tagore’a (w 1902 roku zmarła jego żona, później dwoje dzieci) zakończyło się 7 sierpnia 1941 roku w Kalkucie.
"Nie boję się teraz niczego - ani siebie, ani nikogo innego", mówiła bohaterka najsłynniejszej powieści Tagore’a pt. "Dom i świat". "Przeszłam przez ogień. Co było do spalenia, spłonęło na popiół, a co zostało, jest nieśmiertelne".
REKLAMA
***
Czytaj także:
- Tomasz Merton. Mistrz duchowy, patron poszukujących
- Między herezją a wiarą. Simone Weil – "Sokrates naszych czasów"
***
Z Rabindranathem Tagore’em (albo, właśnie, Tagorem) związana jest na gruncie polskim ciekawostka językowa. Według źródeł normatywnych odmiana tego nazwiska, zakładająca wymowę "Tagore", powinna być przymiotnikowa: Tagorego, Tagorem. Dopuszcza się również brak odmiany.
REKLAMA
Jednak według polskich orientalistów deklinacja taka stanowi błąd. - "Tagore" to zniekształcona angielska wersja prawdziwego, bengalskiego nazwiska pisarza, czy też jego przydomka kastowego, które w oryginale brzmi "Thākur" - tłumaczyła w Polskim Radiu dr Elżbieta Walter. - Ponieważ Anglikom było trudno wymawiać to oryginalne brzmienie, zastąpiono je formą "Tagore", z niemym końcowym "e".
W Polsce, według dr Walter, pokutuje błędna wymowa nazwiska pisarza, z "e", a stąd: odmiana przymiotnikowa. Tymczasem nazwisko to powinno się wymawiać z niemym "e" i deklinować jak choćby "Wilde".
O normatywnych wątpliwościach związanych z odmianą tego nazwiska mówili również goście audycji Małgorzaty Tułowickiej z cyklu "Językowy Sezon na Dwójkę".
Posłuchaj
REKLAMA
jp
Źródła:
Rabindranath Tagore "Wspomnienia. Błyski Bengalu", Lwów - Poznań 1923.; "Tagore Rabindranath", w: encyklopedia.pwn.pl.
REKLAMA