"Nazwę »Polska« zapewne wymyślili Piastowie". Historyk o państwie Chrobrego

- W czasach pierwszych Piastów doborowe wojsko było głównym narzędziem władcy i to dzięki swojej drużynie Chrobry przejął władzę wbrew woli ojca. Z kolei w procesie państwotwórczym ważną rolę odegrał Kościół, a biskupi w pewnym sensie współrządzili krajem. Generalnie jednak niewiele wiemy o systemie sprawowania władzy i społeczeństwie w Polsce Chrobrego - mówił w rozmowie z portalem Polskiego Radia historyk prof. Paweł Żmudzki.

Tomasz Horsztyński

Tomasz Horsztyński

2025-04-25, 09:15

"Nazwę »Polska« zapewne wymyślili Piastowie". Historyk o państwie Chrobrego
Bolesław Chrobry podczas wyprawy kijowskiej. Przedwojenna pocztówka. Foto: Gorski Konstanty/Polona

Z okazji 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski porozmawialiśmy z historykiem, mediewistą prof. Pawłem Żmudzkim z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego o społeczeństwie państwa pierwszych Piastów, jego zróżnicowaniu etnicznym, kwestiach religijnych, systemie sprawowania władzy i pierwszych znanych z imienia Polakach.

Jak wyglądały struktury państwowe w czasach Bolesława Chrobrego i Mieszka II?

Niestety o mechanizmach rządzenia państwem w czasach pierwszych Piastów właściwie nic nie wiemy. To, co możemy uchwycić, to na przykład państwotwórczy charakter organizacji Kościoła. Na mocy ustaleń z cesarzem Ottonem III utworzone zostało arcybiskupstwo w Gnieźnie oraz podporządkowane mu trzy nowe (oprócz "starego" Poznania) biskupstwa – w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu.

Na ich czele stali biskupi, którzy byli także ludźmi władcy, dostojnikami. W pewnym sensie współrządzili i sprawiali, że państwo Chrobrego miało określony wymiar terytorialny, ponieważ siedziby biskupów mieściły się w stolicach ważnych prowincji. Wprawdzie te biskupstwa zostały zniszczone w trakcie kryzysu i upadku państwa Piastów w latach 30. XI wieku, ale późniejsze odbudowywanie Kościoła polegało na przywracaniu struktur stworzonych przez Chrobrego.

Wiemy, że Piastowie mieli drużyny, czyli oddziały ściśle z władcą związanych wojowników i zakładamy, że w tych czasach głównym narzędziem władcy – personalnie od niego zależnym - było właśnie to doborowe wojsko. W moim przekonaniu drużyna nie była "instytucją państwową" lecz grupą ściśle związaną z konkretnym wodzem, czyli władcą, albo jego synem, bo aż do upadku monarchii Piastów w latach 30. XI wieku nic nie słychać o innych ważnych ludziach w Polsce, którzy mogliby mieć drużyny.

REKLAMA

Gdy Chrobry przejmował władzę wbrew woli ojca, musiała stać za nim jakaś siła, musiał cieszyć się poparciem...

To wydarzenie znane jest z jednej z nielicznych wzmianek źródłowych, dotyczących w jakimś stopniu spraw społecznych w państwie Chrobrego. Saski kronikarz Thietmar, który nie lubił polskiego księcia, przedstawiał tę sukcesję w sposób niekorzystny dla Bolesława. Pisał, że władca wygnał macochę Odę oraz przyrodnich braci i przejął pełnię władzy wbrew woli ojca "z lisią chytrością".

Najciekawsze i może najmocniej świadczące przeciwko Bolesławowi jest to, że dwóch jego ludzi, Przybywój i Odylen (być może byli to wojownicy z jego drużyny), przeciwstawili się tej decyzji, najwyraźniej uważając, że trzeba liczyć się z ostatnią wolą Mieszka I. I za to nieposłuszeństwo Bolesław okrutnie ich ukarał – mianowicie oślepił.

Wydaje mi się zatem, że to właśnie wojownicy drużyny Bolesława (z wyjątkiem Przybywoja i Odylena) pozwolili mu przejąć władzę z krzywdą synów Ody. Poza tym widać, jeśli wierzyć Thietmarowi, oddziaływanie autorytetu Mieszka I, skoro nawet niektórzy ludzie Bolesława, cenili starego księcia i uważali go za wielkiego władcę, który miał prawo podjąć decyzję sukcesyjną dla Chrobrego niekorzystną.

Jak zatem Chrobry sprawował władzę?

Dysponujemy skromną bazę źródłową. Jeśli chodzi o szczegóły działalności Bolesława Chrobrego, mamy do dyspozycji właściwie wyłącznie kronikę Thietmara, który jako biskup Merseburga i bardzo bliski współpracownik cesarza Henryka II, Chrobrym interesował się przede wszystkim w kontekście sporu z niemieckim władcą.

REKLAMA

W kronice Bolesław był przedstawiony przede wszystkim jako człowiek, który "rozpycha się" w elicie cesarstwa, który łokciami szykuje sobie lepsze miejsce, czyli takie, jakiego Thietmar nie przewidywał dla Bolesława. Należy pamiętać, że Chrobry pozostawał w zależności od cesarza, w różny sposób określanej w kolejnych układach z Henrykiem II zawieranych w 1005, 1013 i 1018 roku.

W opowieści kronikarza pojawiają także synowie Chrobrego, ale raczej jako wykonawcy jego poleceń. Natomiast ludzi znajdujących się w hierarchii poniżej prawie w ogóle nie widzimy. Jest wojsko, jest kilka znanych z imienia osób, ale brakuje szczegółów ich działalności. Jesteśmy zdani wyłącznie na domysły. Thietmar opowiadał o posłach wysyłanych przez Bolesława, jak opat Antoni, którego kronikarz bardzo nie lubił i uważał za podstępnego krętacza.

Oczywiście Thietmar jako biskup interesował się bardziej duchownymi i z jego narracji możemy wywnioskować, że udział biskupów i w ogóle duchownych w działaniach Bolesława Chrobrego był znaczący.

I tu takim dobrym przykładem jest opowieść o biskupie kołobrzeskim Reinbernie, który objął biskupstwo ufundowane przez Chrobrego w 1000 roku. Po kilku lub kilkunastu latach Pomorzanie zbuntowali się przeciwko Bolesławowi i narzucanemu przez niego chrześcijaństwu, w efekcie czego wyrzucili Reinberna z Kołobrzegu. Ale biskup nie zrezygnował ze służby u Bolesława. Został kapelanem córki Chrobrego, która poślubiła ruskiego księcia Światopełka i wyruszył z nią do Kijowa. Zięć Chrobrego został później przez ojca uwięziony, a Reinbern zmarł w więzieniu.

REKLAMA

Czyli równie niewiele wiemy o społeczeństwie w czasach Chrobrego?

Tak. Tutaj znowu możemy się odwołać do kroniki Thietmara. Jest w niej opowieść o działaniach chrystianizacyjnych prowadzonych przez polskiego księcia, która porusza jedną z najważniejszych kwestii pomiędzy księciem a jego poddanymi. Kronikarz pisał o tym z taką złośliwością, że mam poważne wątpliwości, co do jej prawdziwości. Bolesław miał stosować niebywale brutalne metody, takie jak wybijanie zębów tym, którzy nie pościli, czy bardzo okrutne znęcanie się nad cudzołożnikami.

Opowieść ta miała świadczyć o bestialstwie Bolesława (choć kronikarz-biskup ustosunkowywał się do tych działań księcia z wyrozumiałością), ale może przede wszystkim o niskim poziomie jego poddanych, których Thietmar porównywał do zwierząt. Czytelnik miał Bolesława niespecjalnie cenić, a jego lud jeszcze mniej.

Kim byli ludzie w otoczeniu Chrobrego?

Wszystko wskazuje na to, że wszyscy biskupi w czasach pierwszych Piastów byli ludźmi z zewnątrz. Bliżej znamy jedynie wspomnianego Reinberna, który na pewno był Niemcem. I to tyle.

Zakładamy, że jak Bolesław Chrobry żenił się ze swoją czwartą żoną Odą, to wraz z nią przyjechały jakieś Niemki, które stanowiły jej otoczenie, ale, nie mając informacji o dworze pierwszych Piastów, nic więcej nie możemy powiedzieć.

REKLAMA

Co wiemy na temat różnorodności etnicznej państwa pierwszych Piastów? Czy podwładni Chrobrego rozmawiali w jednym języku?

W kwestii języka, jakim posługiwano się w państwie Chrobrego, istnieje dobrze umocowane założenie, że języki słowiańskie zróżnicowały się w późniejszym średniowieczu, natomiast jeszcze w czasach Chrobrego istniał jeden język słowiański. Tak pisał Thietmar i chyba możemy mu zaufać, bo trochę ten język znał.

Natomiast jeśli chodzi o zróżnicowanie etniczne, to jesteśmy bezradni. Kiedyś funkcjonowała teoria plemienna, która zakładała istnienie różnych grup o odrębnej tożsamości, ale dziś badacze odchodzą od tej koncepcji. Wszystko wskazuje więc na to, że dopiero utworzenie państwa przez Piastów było pierwszym krokiem w kierunku stworzenia jakiejś tożsamości zbiorowej. A tożsamość ta była związana z nazwą Polska, którą zapewne wymyślili Piastowie i nadali ją swojemu państwu.

Właśnie. W odniesieniu do czasów Chrobrego mówimy o państwie polskim, polańskim (od Polan), czy może o państwie piastowskim?

Nie możemy wykluczyć, że nazwa Polanie rzeczywiście funkcjonowała (jest to kwestia różnych sposobów zapisu słowiańskich słów w źródłach łacińskojęzycznych), ale oznacza dokładnie tyle samo co Polacy. Polania to Polska i nie ma żadnych przesłanek źródłowych, które świadczyłyby o tym, że jest to wcześniejsza nazwa, odnosząca się do jakiegoś plemiennego bytu przejętego później przez Piastów i kontynuowanego na poziomie państwa.

Innymi słowy nie ma dowodów na istnienie Polan jako plemienia. Natomiast nazwy Polania i Polanie pojawiają się w retrospekcjach u kronikarzy w odniesieniu do czasów Mieszka I. Niektórzy badacze twierdzą, że ze względu na to, że kronikarze pisali o przeszłości, nie możemy stwierdzić, że ojciec Bolesława używał tych nazw. Ich zdaniem dopiero moneta Chrobrego, na której jest napisane wyraźnie "prince[p]s Polonie", czyli "władca Polski", jest dowodem na to, że Bolesław sam stosuje tę nazwę dla swojego kraju. Sądzę, że to jest zbyt radykalne podejście, ale z całą pewnością nazwy te zaczynają funkcjonować dopiero w czasach Piastów.

REKLAMA

Jeszcze wcześniejszym od monety, ale pochodzącym z zewnątrz potwierdzeniem tych nazw, są teksty związane ze świętym Wojciechem i jego męczeństwem.

Jeszcze jedna kwestia, jeśli chodzi o sprawy społeczne, mianowicie religijność w państwie Chrobrego. Pierwszy polski król prowadził wzmożone działania chrystianizacyjne, ale kilkanaście lat po jego śmierci doszło do wystąpienia ludowego, które było również po części wymierzone w Kościół. Wydaje się, że to nawracanie poddanych na nową wiarę nie przebiegło zgodnie z planem.

Nie jestem pewien, czy określenie "wystąpienie ludowe" jest właściwe, bo nic nie wiemy o zróżnicowaniu społecznym w państwie pierwszych Piastów. W związku z tym nie wiadomo, kto tak naprawdę się zbuntował, choć sam fakt buntu nie budzi wątpliwości.

Gall Anonim, który najwięcej o tych wydarzeniach napisał, aczkolwiek już z długiej perspektywy czasowej, bo w XII wieku, twierdził, że zabijano biskupów i księży. Podobne informacje znajdujemy w spisanej w tym samym okresie "Powieści minionych lat", najstarszej kronice kijowskiej. Wspomniana już opowieść Thietmara o brutalnych metodach chrystianizacji, w pewnym sensie tłumaczyłaby ten późniejszy bunt przeciwko Kościołowi. Jeśli wierzyć kronikarzowi i zakładać, że ta chrystianizacja była aż tak brutalna, to by wyjaśniało, dlaczego ta reakcja też taka była.

Z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę na ten państwotwórczy aspekt funkcjonowania Kościoła w czasach pierwszych Piastów, o którym mówiłem na początku. Można założyć, że ten bunt wymierzony był w państwo, a Kościół zebrał cięgi właśnie dlatego, że był bardzo ważną częścią struktur państwowych.

REKLAMA

Inną ważną, a słabo dostrzeganą, rzeczą jest to, że chrystianizacja była sposobem na narzucenie poddaństwa. Poprzez chrystianizowanie władca uświadamiał chrystianizowanym, że są jego poddanymi i zmuszał ich do uznania tego statusu. Zatem można stwierdzić, choć tylko hipotetycznie, że to gwałtowne wystąpienie przeciwko chrześcijaństwu i Kościołowi, przede wszystkim trzeba wiązać z wystąpieniem przeciwko władzy Piastów.

Rozmawiał Tomasz Horsztyński

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej