Watykański sekretarz stanu: istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji

- Istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji - oświadczył watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin, podczas rozmowy z dziennikarzami w Rzymie. Dodał, że "kluczowe jest to, by odpowiedź nie spowodowała większych strat niż agresja".

2022-05-13, 13:35

Watykański sekretarz stanu: istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji
Ranni obrońcy Mariupola. W zakładach Azowstal wciąż przebywa kilkudziesięciu żołnierzy. Foto: PAP/EPA/REGIMENT AZOV PRESS SERVICE HANDOUT

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej pytany o kwestię wysyłania broni na Ukrainę odparł: "Powtarzam to, co mówiłem od początku. Istnieje prawo do zbrojnej obrony w przypadku agresji. To stwierdza też Katechizm, pod określonymi warunkami".

"Wojna sprawiedliwa"

Wyjaśnił, że warunkiem tym jest przede wszystkim "proporcjonalność, a poza tym fakt, by odpowiedź nie spowodowała większych strat niż agresja". - W tym kontekście mówi się o wojnie sprawiedliwej - przypomniał.

Następnie ocenił: "Problem wysyłania broni leży w tym kontekście. Rozumiem, że w konkretnej sytuacji trudno jest to określić, ale trzeba mieć jasne parametry, by podejść do tego w sposób możliwie najbardziej sprawiedliwy i umiarkowany". Zapewnił, że Stolica Apostolska popiera wszelkie inicjatywy na rzecz doprowadzenia do pokoju na Ukrainie.

- Każda próba doprowadzenia do zakończenia wojny jest mile widziana - powiedział Parolin poproszony o komentarz do propozycji premiera Włoch Mario Draghiego, by zorganizować mediacje w sprawie Ukrainy. O potrzebie takich negocjacji Draghi mówił podczas wizyty w Waszyngtonie.

REKLAMA

Watykan i negocjacje

Na pytanie o ewentualny udział Watykanu w takich rozmowach odparł: "Nie chcemy przyjmować pierwszoplanowej roli. Jeśli inni zdołają zrobić to, czego nie jest w stanie uczynić Stolica Apostolska, bo nie została przyjęta jej oferta mediacji, to bardzo dobrze".

- Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy byśmy uczestniczyli, czy nie - zaznaczył sekretarz stanu. Następnie dodał: "Ale inicjatywę samą w sobie należy poprzeć".

Kardynał Parolin wyjaśnił: "Pracowaliśmy i pracujemy w możliwy sposób - choć przestrzeń jest bardzo ograniczona - przede wszystkim nad zawieszeniem broni". Zaznaczył, że to jest kluczowy punkt wyjścia.

- Niech zakończą się działania zbrojne i niech zacznie się poważny dialog, bez warunków wstępnych i niech zostanie znaleziona droga rozwiązania problemu - mówił.

REKLAMA

Dodał: "To szkoda, że do tej pory nie nauczyliśmy się tego, że zamiast powodować wszystkie te rzezie i zniszczenia, należałoby wcześniej znaleźć rozwiązania".

Pomoc Watykanu w Mariupolu

Kardynał - sekretarz stanu powiedział także, że Stolica Apostolska wyraziła gotowość udzielenia gwarancji, by doprowadzić do ewakuacji cywilów z Mariupola. - A potem niczego nie zrobiono - zauważył.

Odnosząc się do sprawy relacji z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem kardynał Parolin przypomniał, że papież Franciszek postanowił nie spotykać się z nim.

- Jesteśmy w trudnym momencie, musimy to uznać. Nie znaczy to, że jesteśmy w punkcie zero i że panuje mróz między rosyjską Cerkwią a Kościołem katolickim - zastrzegł.

REKLAMA

Sekretarz stanu poinformował, że podejmowane są próby dialogu, ale "wszystko stało się trudniejsze w świetle ostatnich wydarzeń".

Czytaj także:

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej