Rosjanie obawiają się partyzantów. "Są na skraju załamania nerwowego"

SBU za pośrednictwem serwisu Telegram poinformowała o przechwyceniu kolejnej rozmowy rosyjskich żołnierzy. Wynika z niej, że okupanci skarżą się na służbę w nieustającym stresie i oczekiwaniu na uderzenie Ukraińców. 

"Są na skraju załamania nerwowego"

Sytuacja ma mieć miejsce w okolicach okupowanego Zaporoża. W przechwyconej rozmowie słychać dwóch rosyjskich żołnierzy, z których jeden żali się, że są oni cały czas wystawieni na ciągłe oczekiwanie ataków partyzanckich ze strony Ukrainy. 

Mężczyzna podkreśla, że jest "wyczerpany i chce wracać do domu". Niektórzy z jego kolegów są już na "skraju załamania nerwowego" i - jak przekazuje portal - są "gotowi przestać walczyć bez względu na czekające na nich konsekwencje". 

Rosjanie kończą swoją rozmowę słowami "do widzenia" w języku ukraińskim.

REKLAMA

Nie zaznają spokoju

Jak podaje portal, SBU twierdzi, że rosyjscy żołnierze są już na tyle wyczerpani i zdeterminowani, by wrócić do domu, że jednym z ich planów jest "wbicie w swoje ciało odłamków", by uzyskać od wojska odszkodowanie. 

SBU podkreśla w swoim komunikacie, że rosyjski okupant nigdy nie zazna spokoju na ukraińskiej ziemi. 

Ogromne straty

Zgodnie z najnowszymi danymi przekazanymi przez Sztab Generalny Armii Ukraińskiej, od 24 lutego siły rosyjskie straciły ok. 28 300 żołnierzy. W ciągu ostatniej doby miało zginąć 400. 

Straty rosyjskie to również 1 235 czołgów, ponad 3 tysiące bojowych pojazdów opancerzonych, 586 dział, 199 wyrzutni rakiet, 91 systemów obrony przeciwlotniczej, 202 samoloty i 167 helikopterów.

REKLAMA

Od początku inwazji na Ukrainę wojska tego kraju zniszczyły również 2 137 rosyjskich pojazdów wojskowych, 13 łodzi i 441 dronów. Zestrzelono ponad 100 rosyjskich rakiet.

• Propaganda chińska zamiast rosyjskiej? Ekspert: duża aktywność także w Polsce
• Obwód odeski pod ostrzałem. Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy z Morza Czarnego

***

REKLAMA

UKRINFORM/IAR

as