Eksperci: środki z KPO muszą wzmocnić polskie inwestycje
Pieniądze z KPO trzeba wydać na transformację energetyczną i cyfryzację. A także na poprawę standardu opieki medycznej i opiekę nad dziećmi. Najważniejsze jest jednak to, że zwiększyć poziom nowoczesnych inwestycji, bo sama konsumpcja nie zapewni wzrostu gospodarczego - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydział Ekonomii UW i Adam Ruciński z firma BTFG.
2022-06-03, 10:00
Goście audycji odnieśli się na początek do zatwierdzonego przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy, analizowali jego znaczenie dla polskiej gospodarki: finansów, inwestycji, rozwoju społecznego.
- Od wielu lat mamy niski udział inwestycji w PKB, a od 2015 r. ten poziom cały czas maleje. Ostatnie jest to ok. 16 proc. Wpłynęła na to też niepewność z okresu pandemii, przedsiębiorstwa ograniczały decyzje inwestycyjne. Zatem teraz wszystkie ręce i pieniądze inwestycyjne na pokład. Nie możemy ograniczać się tylko w oparciu o rosnącą konsumpcję gospodarstw domowych i zapasy przedsiębiorstw - wyjaśniała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Dodała, że na wzrost PKB w pierwszym kwartale tego roku wynoszący 8,5 proc. zapasy stanowiły 7, 7 proc. A to nie jest rozwój.
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek mówiła również o podziale środków z KPO.
REKLAMA
Ok. 43 proc. z nich ma być przeznaczona na transformację energetyczną, ok. 21 proc. na rozwój cyfryzacji, a reszta na szeroko rozumiane wsparcie rodzin, w tym także zmiany na rynku pracy i w organizacji opieki. Jeszcze w tym roku mamy dostać ok. 4 mld euro na KPO. Według założeń ok. 50 proc. wszystkich środków ma być wydana do końca 2023 r. a całe rozliczenie zaplanowane jest na rok 2026.
- Podział środków został w jakie mierze zdefiniowany przez KE gdy tworzony był fundusz na rzecz krajowych planów odbudowy. I to właśnie przede wszystkim transformacja energetyczna, cyfrowa, ale też ochrona zdrowia, zielona mobilność. Pytanie teraz czy będziemy mień dobre projekty, które są niezbędne żeby sięgnąć po pieniądze – powiedziała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Dodała, że duże znaczenie będzie też miało wsparcie rynku pracy i kompetencji m.in. cyfrowych pracowników. Ważnym punktem w KPO jest, jej zdaniem aktywizacja zawodowa kobiet i taka organizacja opieki nad dziećmi czy starszymi seniorami, żeby większa grupa osób nieaktywnych w wieku młodym, czy około emerytalnym mogła pozostawać albo wracać na rynek pracy.
Według Adama Rucińskiego takie podejście jest rozmywaniem celu, jaki od początku przyświecał tworzeniu Europejskiego Funduszu Odbudowy. Przypomniał, że chodziło głównie o wsparcie gospodarek po kryzysie COVID-19, ale też pchnięcie ich do przodu jeśli chodzi o zieloną energetykę czy cyfryzację, a nie o rynek pracy czy programy społeczne. Takie podejście określił mianem "naszej krajowej perspektywy".
REKLAMA
- Zaczynam mieć obawy co do realizacji programu. Zapominamy o kursie, który obraliśmy na początku. A program KPO powstał w okresie pandemii, gdy poszczególne państwa ratowały swoje gospodarki, aby uchronić je przed zapaścią. Następnie powstał pomysł aby "uciec do przodu", w obliczu bardzo silnej konkurencji ze strony Stanów Zjednoczonych, Azji, w tym Chin - powiedział Adam Ruciński.
Jego zdaniem w międzyczasie nie pojawiły się dla Polski inne,nowe wyzwania, a ewentualnie sami je generujemy.
- Popełniamy błąd i wychodzi to w naszych relacjach z innymi państwami UE. Skupiamy się na detalach, które choć są ważne, to nie są głównym celem. Zmartwieniem dla takich państw jak Francja czy Niemcy wcale nie są bliskie relacje Polski z Ukrainą, tylko walka ekonomiczna ze Stanami Zjednoczonymi czy z Chinami. Musimy mieć na uwadze, że UE jest skoncentrowane na ekologii i chce rozwijać gospodarki, aby konkurować na arenie globalnej, a my jesteśmy pewną nakładką do tej koncepcji – dowodził Adam Ruciński.
Zaznaczył, że choć kwestie rynku pracy, aktywizacji kobiet też są ważne, to jednak w tym samym czasie Zachód koncentruje się nad tym jak wzmocnić sektor produkcji półprzewodników i to jest tam główne zmartwienie.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA