Sport już tak nie cieszy?

Obecne sukcesy polskich sportowców wywołują w społeczeństwie mniejsze emocje niż w latach ubiegłych.

2011-01-10, 15:00

Sport już tak nie cieszy?

- Wszystko dlatego, że Polacy stali się pewniejsi siebie i nie szukają już dowartościowania w medalach - uważa socjolog prof. Ireneusz Krzemiński.

Justyna Kowalczyk w niedzielę, jako pierwsza w historii, drugi raz z rzędu była najlepsza w prestiżowych zawodach w biegach narciarskich Tours de Oski. Na koncie ma cztery medale olimpijskie i trzy mistrzostw świata. Dwukrotnie wygrała też Puchar Świata. Choć kibice doceniają jej wyniki (ponownie została sportowcem roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i Telewizji Polskiej), to jednak w społeczeństwie te sukcesy nie budzą takich emocji, jak Adama Małysza w skokach narciarskich w pierwszej dekadzie XXI wieku.

- Justyna Kowalczyk nie spełnia dziś tej funkcji, która z racji takich, a nie innych czasów przypadła Adamowi Małyszowi - powiedział Krzemiński.

- Jego triumfy zbiegły się z momentem, kiedy polskie społeczeństwo, po pierwszych transformacyjnych sukcesach, zaczęło sobie uświadamiać, że dogonić kraje Europy Zachodniej nie będzie tak łatwo. Pojawiły się problemy ekonomiczne, uczucie przygnębienia, niedocenienia, że świat zapomniał o znaczeniu Solidarności. I nagle zwykły chłopak z Wisły swoją pracą, talentem, przez nikogo niepromowany pokazał, że można być najlepszym. Stał się wcieleniem możliwego sukcesu, który stoi przed wszystkimi. Dawał nadzieję - uzasadnił.

REKLAMA

- Dla Polaków, własny obraz w świecie jest bardzo ważny. Zwycięski Małysz potwierdzał, że Polak potrafi. W dodatku on wtedy triumfował nad Niemcami (Martinem Schmittem i Svenem Hannawaldem). To było zbiorowe dowartościowanie - dodał Krzemiński.

Jego zdaniem, obecnie Polacy są znacznie bardziej świadomi swojej wartości. Poprawiają swój dobrobyt w kraju lub zagranicą. Europa Zachodnia stała się czymś zwyczajnym.

- Zwycięstwa sportowe nie odgrywają już roli kompensującej. Są dalej ważne, Polacy są z nich dumni, ale nie budzą już takich emocji. Mamy dużo różnych sukcesów. Niewykluczone jednak, że gdyby sytuacja znów się pogorszyła, nastroje stały się bardziej pesymistyczne, to właśnie jakiś sportowiec ponownie rozpaliłby społeczeństwo - podkreślił.

 

REKLAMA

pk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej