Nowe informacje ws. awarii samolotu w Kazachstanie. Kto jeszcze był na pokładzie?
Na pokładzie samolotu, który uległ zagadkowej awarii w Kazachstanie, był nie tylko prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, ale też prezes PGNiG Iwona Waksmundzka-Olejniczak. Skąd jej obecność podczas negocjacji? - Można się spodziewać, że Polacy szukają porozumienia pakietowego z Kazachstanem, które wykracza poza umowę na ropę naftową - mówi w rozmowie z PolskimRadiem24.pl Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.
2022-06-08, 18:55
1 czerwca, podczas wizyty przedstawicieli PKN Orlen w Kazachstanie, doszło do awarii samolotu, którym delegacja miała wrócić do Polski. Na pokładzie maszyny był prezes spółki Daniel Obajtek. O sprawie jako pierwsi informowali dziennikarze rmf24.pl.
Awaria w Kazachstanie. Na pokładzie szefowie Orlenu i PGNiG
W Nur-Sułtanie - po zakończonych rozmowach z naftowym gigantem "KazMunayGas" - delegacja Orlenu przyjechała na lotnisko. Gdy pilot maszyny włączył silniki, włączył się też alarm informujący o poważnym wycieku paliwa. Delegację i załogę ewakuowały lotniskowe służby, a samolot został odholowany. Szefostwo polskiego koncernu poinformowało o incydencie Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Teraz pojawiają się nowe informacje ws. awarii. Na pokładzie samolotu, poza prezesem Orlenu, miała przebywać także prezes PGNiG Iwona Waksmundzka-Olejniczak - poinformował na Twitterze Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet. "Robi się ciekawie" - skomentował.
Prezes PGNiG jest widoczna na zdjęciu ze spotkania z przedstawicielami "KazMunayGas", które zamieścił w mediach społecznościowych Daniel Obajtek (piąta od lewej).
REKLAMA
Niespodziewana awaria samolotu, którym podróżować mieli szefowie dwóch głównych polskich spółek energetycznych, budzi pytania o aktywność obcych służb specjalnych. Tym bardziej, że rozmowy w Kazachstanie dotyczyły pozyskania z tego kierunku strategicznych surowców.
Negocjacje w Kazachstanie - jakie korzyści, jakie ryzyka?
"KazMunayGas" to jedna z największych firm naftowych w regionie Morza Kaspijskiego. Kaspijska ropa i gaz mogłyby pomóc rozwiązać problemy z zaopatrzeniem po odcięciu dostaw z Rosji. O obecność prezes PGNiG na negocjacjach w Kazachstanie zapytaliśmy Wojciecha Jakóbika, redaktora naczelnego portalu BiznesAlert.pl.
- Można się spodziewać, że Polacy szukają porozumienia pakietowego z Kazachstanem, które wykracza poza umowę na ropę naftową z Orlenem. Być może także inne tematy padły podczas tej rozmowy, bo skoro była tam prezes PGNiG, to może wchodzi tu w grę także współpraca gazowa - komentuje ekspert. Nawiązując do awarii samolotu, podkreśla, że "zawsze należy kilka razy zastanowić się nad różnymi incydentami", choć dodaje, że nie ma dowodów, by był "jakiś zakulisowy powód usterki".
W jego opinii nowych kierunków dostaw surowców "należy szukać szeroko", choć nie przeceniałby kierunku kazachskiego.
REKLAMA
- Dostawy ropy z Kazachstanu to kolejne źródło nierosyjskie do dyspozycji Polski i teoretycznie dostępne bez problemu na giełdzie, natomiast praktycznie zależne od dostaw przez rosyjski port w Noworosyjsku - mówi Jakóbik w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Jak podkreśla, port ten miał już problem z infrastrukturą naftową, "zagadkowy, porównywalny z problemami rafinerii Możejki po przejęciu jej przez Polaków".
- Fuzja Orlenu i Lotosu. Premier: wzmocni Polskę, dzięki niej możemy kupować ropę taniej
- Spotkanie prezesa PKN Orlen z szefem Saudi Aramco. "Istotne dla bezpieczeństwa surowcowego Polski"
Pytany o stabilność dostaw, wskazuje, że "dostawy z Kazachstanu na mocy transakcji spotowych na giełdzie będą elastyczne. Jeżeli będzie problem, będą mogły być realizowane także na zasadzie swapów, czyli uzupełniania dostaw fizycznych z innego kierunku".
- Dlatego warto skorzystać z tego kierunku, ale nie polegając na nim zbytnio, to znaczy nie należy przeceniać znaczenia ropy kazachskiej, właśnie ze względu na to, że ona płynie przez Rosję - podkreśla ekspert.
REKLAMA
Katarzyna Pyssa
REKLAMA