Eksperci: samochody elektryczne muszą mieć skąd czerpać prąd, a Unia ma problem z pozyskaniem tej energii

Czy samochody elektryczne to faktycznie pomysł tylko ekologiczny? A polskie ciężarówki już  za kilka lat też miałyby jeździć na prąd, ale skąd go wziąć skoro już są z tym problemy? Jak pomagać tam, którzy boją się za co ogrzeją zimą swoje domy? Kiedy zacznie hamować inflacja? – to pytania, na które odpowiedzi szukali w audycji "Rządy Pieniądza" eksperci: Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego oraz Marek Zuber z Akademii WSB.

2022-06-10, 10:00

Eksperci: samochody elektryczne muszą mieć skąd czerpać prąd, a Unia ma problem z pozyskaniem tej energii
Realizacja programu Fit for 55 oznaczałoby konieczność wybudowana w Europie, 16,5 mln punktów ładowania. Teraz mamy ich 0,5 mln w dodatku skupionych w zasadzie w 3 unijnych krajach (80 proc.). . Foto: Sarunyu L/ Shutterstock

- Założenie dotyczące przejścia na samochody elektryczne według programu Fit for 55 oznaczałoby konieczność wybudowana w Europie, 16,5 mln punktów ładowania. Teraz mamy ich 0,5 mln w dodatku skupionych w zasadzie w 3 unijnych krajach (80 proc.).  Ale skąd wziąć prąd do tego ładowania? Nie znam nikogo z branży, kto wiarygodnie byłby w stanie udowodnić, że ten prąd da się wyprodukować – mówił Marek Zuber.

Zaznaczył, że nie da się dziś udowodnić przewagi samochodów elektrycznych nad najnowocześniejszymi spalinowymi. Jedynym krajem, w którym być może taka teza by się utrzymała byłaby Norwegia, gdzie 98 proc. prądu pochodzi z elektrowni wodnych, ale jest jeszcze kwestia produkcji aut i baterii. A zwłaszcza ich utylizacji.

- Dochodzą zatem kwestie moralne, bo wiadomo, że np. w Afryce przy pozyskiwaniu litu pracują dzieci. To informacje ogólnodostępne – dodał Marek Zuber.

Andrzej Kubisiak stwierdził, że jest sceptyczny wobec terminowego i masowego przejścia na auta elektryczne.

REKLAMA

- W Fit for 55 wskazane termin i chyba największy problem dotyczy transportu masowego, ciężarówek i samochodów dostawczych. A 1/6 z nich znajduje się w Polsce. Tu zmiany miałyby nastąpić w ciągu najbliższych kilku lat, co przeniosłoby się na koszty dostaw – mówił Andrzej Kubisiak.

Handel węgiel pod kontrolą rządu?

Goście audycji rozmawiali też o pomyśle rządu aby to spółki Skarbu Państwa przejęły handel węglem, co miałoby ukrócić spekulacje cenowe, z którymi teraz mamy do czynienia.

- Musimy zadbać o to, żeby wobec embarga ogłoszonego na węgiel rosyjski nie doszło do wybuchu ubóstwa energetycznego. Wiele krajów będzie więc podejmować działania pomocowe. Trzeba możliwie jak najbardziej ograniczać  spekulacje, które w takich sytuacjach mogą mieć miejsce np. z wykorzystaniem UOKiK -  stwierdził Andrzej Kubisiak.

Podobnego zdania był Marek Zuber. Jego zdaniem trzeba pomagać ludziom mającym problem z dogrzaniem domów, ale spółki energetyczne nie są od handlowania węglem.

REKLAMA

- Mamy instytucje powołane do tego, żeby walczyć z nadużyciami wolnego rynku na czele z UOKiK i tak to powinno pozostać. Dodatkowo do tych, którzy sobie nie radzą powinna być kierowana pomoc społeczna – argumentował Marek Zuber.

Eksperci odnieśli się również do ostatniej podwyżki stóp procentowych na poziomie 75 pkt bazowych, którą ocenili jako właściwą.

Zdaniem Marka Zubera powinny być jeszcze dwie podwyżki, a potem należałoby jakiś czas poczekać na efekty.

Według Andrzeja Kubisiaka szczególnie ciekawym elementem wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego podczas konferencji poświęconej kolejnej podwyżce stóp procentowych było to, że zaczną one spadać na koniec 2023 r., choć jeszcze nie wiemy jak w najbliższym czasie będzie zachowa się inflacja.

REKLAMA

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

ekonomista Marek Zuber i Andrzej Kubisiak z PIE komentują Fit for 55 i podwyżkę stóp procentowych ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 21:59
+
Dodaj do playlisty

 

 

PR24/Anna Grabowska/sw

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej