Handel fałszywymi opiniami w sieci. UOKiK stawia zarzuty dwóm firmom
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentom postawił zarzuty dwóm firmom, zajmującym się marketingiem w sieci. Zarzuty są związane z handlem fałszywymi opiniami w internecie.
2022-06-13, 10:43
UOKiK przywołał reklamę jednego z przedsiębiorców, który pisał w sieci: "nasze działanie prowadzone jest w pełni anonimowo, a dbanie o dyskrecję wpisane zostało w politykę firmy… Usługa, którą oferujemy, polega na tworzeniu profesjonalnych, pozytywnych opinii… Zawiera zdania pojedyncze i złożone, napisane zgodnie z zasadami języka polskiego". "Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że oferował tworzenie fałszywych opinii hurtowo bez jakiegokolwiek kontaktu z ocenianym produktem lub usługą" - skomentował UOKiK.
Sprawa badana od dłuższego czasu
"Prezes UOKiK od kilku miesięcy przyglądał się praktykom tego typu firm, sprawdzając zasady współpracy m.in. w ramach tzw. marketingu szeptanego czy usługi polegającej na gwarantowaniu oryginalnych, wiarygodnych opinii - poinformował urząd w komunikacie.
Zebrane informacje oraz dowody pozwoliły postawić zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd dwóm spółkom: Opinie.pro oraz SN Marketing.
"W obu przypadkach chodzi o praktykę polegającą na pozyskiwaniu lub tworzeniu i zamieszczaniu w głównych serwisach internetowych, np. Google, Google Maps, Facebook czy Tripadvisor - fałszywych opinii o produktach i usługach" - wskazał UOKiK.
- Działania obu spółek sprawiają, że reguły uczciwej gry zostają zakłócone. Fałszywe opinie mogą niestety wywoływać błędne wrażenie, że są autentycznymi komentarzami osób, które skorzystały z oferty. Mogą więc sztucznie zawyżać oceny, a tym samym wprowadzać w błąd i prowadzić do decyzji zakupowych, których klienci nie podjęliby, gdyby zdawali sobie sprawę, że są wymyślone i kupione. Takie działania mogą zniekształcać zachowania rynkowe przeciętnego konsumenta - ocenił cytowany w komunikacie Tomasz Chróstny.
Poprawa opinii na skróty
UOKiK podkreślił, że "w większości odbiorcami usług obu agencji marketingowych są przedsiębiorcy chcący poprawić swoją rozpoznawalność w sieci i zwiększyć sprzedaż". "Kontrahenci rozliczają się na podstawie wystawianych faktur, bez zawierania pisemnych umów. Handel opiniami odbywa się pakietowo – po 5, 10, a nawet 200 opinii. Obie spółki tworzą lub pozyskują opinie, których wystawienie nie jest poprzedzone sprawdzeniem produktów lub usług" - wyjaśniono.
Wszczęte postępowania mogą zakończyć się wydaniem decyzji przez Prezesa UOKiK, w których mogą zostać nałożone kary za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu.
REKLAMA
- "Oddaje sytuację inflacyjną". Prezes ZUS o waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych
- Podmioty opłacające podatek minimalny będą miały więcej czasu na złożenie zeznań. Sprawdź nowy termin
UOKiK przypomniał, że "obecne działania są częścią rozpoczętej w zeszłym roku analizy rynku. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Prezesa Urzędu wynika, że blisko połowa ankietowanych obawia się kierowania fałszywymi opiniami podczas wyboru produktu".
PolskieRadio24.pl, PAP, UOKiK, md
REKLAMA