Słupsk: radna PO kupowała głosy?
Prokuratura rejonowa w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie kupowanie głosów podczas wyborów samorządowych. Chodzi o nagranie wideo, do którego dotarł reporter Polskiego Radia Gdańsk.
2011-01-13, 02:37
Posłuchaj
Na filmie widać, jak podczas pierwszej tury głosowania 21 listopada grupka mężczyzn wynosi karty do głosowania z lokalu wyborczego. Na nagraniu zarejestrowano również wypowiedź jednego z mężczyzn, który mówi, że za dwadzieścia złotych kupowane są głosy na radną Platformy Obywatelskiej Karolinę Ceterę. Część osób, od których kupowano głosy zamiast pieniędzy miała otrzymać tani alkohol.
Radna wszystkiemu zaprzecza i uważa, że to prowokacja. Prokurator rejonowy w Słupsku Dariusz Iwanowicz potwierdził, że dziś prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Podjęte przez policję czynności sprawdzające uprawdopodobniają popełnienie przestępstwa. Badany będzie również wątek przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za głosowanie w określony sposób - podkreślił prokurator Iwanowicz.
Po tym, jak Radio Gdańsk ujawniło nagranie z domniemanego kupowania głosów, poseł PO Zbigniew Konwiński złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Podobne zarzuty wobec radnej Karoliny Cetery pojawiły się również cztery lata temu. Wtedy śledczy nie znaleźli dowodów na kupowanie głosów. Cetera uważa, że to celowe działanie jej politycznej konkurencji, która chce zdyskredytować ją i Platformę Obywatelską.
dp
REKLAMA
REKLAMA