"W struktury polityki weszły bardziej radykalne tezy". Michał Kłosowski o francuskich wyborach

- To trzęsienie ziemi, wbrew temu, co głoszą różne media, różni komentatorzy, absolutnie nie ma miejsca. Jest to jednak faktycznie w pewien sposób wydarzenie przełomowe, ale takiego przełomu przewidywalnego - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Kłosowski, wicenaczelny magazynu "Wszystko Co Najważniejsze".

2022-06-21, 20:34

"W struktury polityki weszły bardziej radykalne tezy". Michał Kłosowski o francuskich wyborach — wybory. Foto: Shutterstock.com/andriano.cz

Francuskie media, komentując sondażowe wyniki niedzielnej II tury wyborów parlamentarnych piszą o "policzku dla Macrona" oraz wskazują, że brak większości bezwzględnej w Zgromadzeniu Narodowym koalicji prezydenckiej może oznaczać, że Francja stanie się krajem "niezarządzalnym".

Na antenie Polskiego Radia 24 do francuskich wyborów i do tego, czy ich wyniki faktycznie stanowią "trzęsienie ziemi", odniósł się wicenaczelny magazynu "Wszystko Co Najważniejsze" Michał Kłosowski. Jak wskazał, "absolutnie nie jest to trzęsienie ziemi".

"Poniekąd wydarzenie przełomowe"

- To trzęsienie ziemi, wbrew temu, co głoszą różne media, różni komentatorzy, absolutnie nie ma miejsca - zaznaczył. - Jest to jednak faktycznie w pewien sposób wydarzenie przełomowe, ale takiego przełomu przewidywalnego - ocenił.

Powiedział, że "to, co się wydarzyło, to wejście w struktury francuskiej polityki trochę bardziej radykalnych tez, radykalnych pomysłów politycznych". - Mówię tutaj o wysokim wyniku wyborczym Marine Le Pen i nadspodziewanie wysokim wyniku Jean-Luca Mélenchona - powiedział i dodał, że "jest to dwóch przedstawicieli skrajnej polityki, lewicowej i prawicowej".

REKLAMA

Więcej w nagraniu.