Zełenski domaga się siódmego pakietu sankcji. "Rosja musi odczuwać narastający nacisk"

- Siódmy pakiet sankcji przeciwko Rosji powinien być przyjęty tak szybko, jak to możliwe - powiedział prezydent Ukrainy w opublikowanym we wtorek wieczorem nagraniu wideo. Jak informuje agencja Ukrinform, Wołodymyr Zełenski wskazał też, że sytuacja w obwodzie ługańskim jest bardzo ciężka.

2022-06-22, 00:07

Zełenski domaga się siódmego pakietu sankcji. "Rosja musi odczuwać narastający nacisk"

- We wszystkich negocjacjach z zagranicznymi partnerami stale podkreślam, że siódmy pakiet sankcji przeciwko Rosji jest potrzebny tak szybko, jak to możliwe. Rosja musi odczuwać narastający nacisk z powodu wojny i jej agresywnej antyeuropejskiej polityki - powiedział Zełenski.

Dodał, że ostatnie rosyjskie groźby pod adresem Litwy, kolejna fala nacisków związanych z dostawami nośników energii i kryzys żywnościowy - to wszystko przemawia za przyjęciem siódmego pakietu sankcji.

Zełenski w swym wieczornym wystąpieniu przyznał też, że sytuacja w obwodzie ługańskim jest bardzo ciężka, bowiem wojska rosyjskie nasiliły ofensywę mającą na celu wyparcie sił ukraińskich z kluczowych rejonów. - To jest teraz najcięższy rejon. Okupanci naciskają mocno - powiedział.

Będą dalsze sankcje wobec Rosji? UE zapowiada prace nad projektem

Jest ogólna zapowiedź dalszych unijnych sankcji wobec Rosji, ale bez konkretów. Taki zapis znalazł się w projekcie wniosków na szczyt, który widziała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Dwudniowe spotkanie europejskich przywódców rozpoczyna się pojutrze w Brukseli.

REKLAMA

W dokumencie poświęcono sankcjom jeden akapit. Jest mowa o tym, że przyjęcie szóstego pakietu sankcji dodatkowo wywiera presję na Rosję, by zakończyła wojnę z Ukrainą. "Prace nad sankcjami będą kontynuowane, w tym wzmacnianie ich wdrażania i zapobieganie obchodzeniu" - napisano w projekcie wniosków.

Nie ma wyznaczonego żadnego terminu, nie jest też wymieniony z nazwy siódmy pakiet. To kompromisowy zapis godzący dwa obozy. Z jednej strony jest Polska, kraje bałtyckie i skandynawskie apelujące o przyjmowanie kolejnych restrykcji, w tym embarga na import gazu, by nie finansować dłużej rosyjskiej wojny na Ukrainie, a z drugiej Niemcy, Belgia i Holandia, które uważają, że kolejne sankcje energetyczne mogą być zbyt kosztowne dla Unii, że trzeba poczekać i zobaczyć, jak działają restrykcje już nałożone, i skupić się na usuwaniu luk. Potwierdzają się więc nieoficjalne informacje brukselskiej korespondentki Polskiego Radia z początku tego miesiąca.

Beata Płomecka donosiła, że po przyjęciu szóstego pakiet sankcji wobec Rosji Unia Europejska zrobi przerwę. "Wspólnota musi zrobić głębszy oddech" - komentowali wtedy w rozmowie z korespondentką unijni dyplomaci.

Na razie toczą się konsultacje przedstawicieli Komisji Europejskiej z unijnymi krajami w sprawie kolejnych sankcji. Pojawił się pomysł, by na celownik wziąć złoto i ograniczyć możliwość przeprowadzania transakcji Bankowi Centralnemu Rosji.

REKLAMA

Zobacz także:

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej