Blokada Kaliningradu. Litwa nie boi się gróźb Kremla. "Słyszymy je od 30 lat"

Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borisovas zapewnia, że jego kraj nie boi się gróźb Federacji Rosyjskiej związanych z obwodem kaliningradzkim. Kreml grozi odwetem wobec Litwy, ponieważ kraj ten wstrzymał transport kolejowy towarów do rosyjskiej enklawy - Kaliningradu.

2022-06-23, 17:19

Blokada Kaliningradu. Litwa nie boi się gróźb Kremla. "Słyszymy je od 30 lat"

Ambasador Eduardas Borisovas pytany przez dziennikarzy o te groźby powiedział, że blokada tranzytu to konsekwencja unijnych sankcji i każdy z członków Unii Europejskiej zrobił by tak samo. Ambasador podkreślił, że Rosja nie rozumie chyba zasad funkcjonowania wspólnego unijnego rynku. Polega ona na tym, że jeśli jednogłośnie zostaje coś przyjęte - w tym przypadku sankcje na rosyjskie towary - to każdy z członków EU musi stosować te postanowienia.

"Słyszymy te pogróżki od 30 lat"

Litewski dyplomata dodał, że jego kraj nie będzie stosował się do żadnego ultimatum, które wystosuje Rosja. - W przeszłości już słyszeliśmy wiele takich ultimatów, jakieś 30 lat to słyszymy i nie mamy zamiaru reagować - powiedział Eduardas Borisovas.

Litwa kontroluje jedyny lądowy szlak kolejowy, który łączy Kaliningrad z kontynentalną Rosją. W miniony weekend władze w Wilnie zablokowały około połowy towarów, które są transportowane drogą lądową do i z Kaliningradu.

REKLAMA

Rosyjskie władze podały, że blokada dotyczy m.in. ropy naftowej, cementu, stali, żelaza i węgla. Kreml wezwał Litwę do natychmiastowego odblokowania transportu, czego władze litewskie nie zamierzają wypełniać.

Posłuchaj

Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borisovas o groźbach Rosji ws. obwodu kaliningradzkiego (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty
Czytaj więcej:

Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej