Polityczny weekend. Dr hab. Sebastian Gajewski: coraz wyraźniej widać, jaka czeka nas kampania

- Oba te wystąpienia pokazują strategię, którą próbują obierać dwie największe formacje polityczne w naszym kraju. W tym sensie stanowią one zapowiedź tego, jak ta prekampania, czy już kampania wyborcza, będzie wyglądać w najbliższych miesiącach - mówił w Polskim Radiu 24 dr hab. Sebastian Gajewski (Centrum im. I. Daszyńskiego). Gośćmi "Debaty poranka" byli też Maciej Kożuszek ("Gazeta Polska") i Jerzy Mosoń (Fundacja Fibre).

2022-07-04, 10:00

W sobotę (02.07) w Radomiu odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej. W swoim wystąpieniu Rafał Trzaskowski wypowiadał się o działaniach PiS.

Z kolei były premier Donald Tusk miał swoje wystąpienie w Radomiu. Ostro krytykował rządzących, zarzucając partii rządzącej i Jarosławowi Kaczyńskiemu między innymi odpowiedzialność za wysoką inflację i szalejące w kraju ceny.

Jarosław Kaczyński zaś podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Kielc mówił m.in. o znaczeniu obronności naszego kraju, a także o przebiegu realizacji kluczowych inwestycji, np. CKP.

Jako pierwszy do weekendowych wydarzeń politycznych odniósł się dr hab. Sebastian Gajewski. - Jeśli spojrzymy na wystąpienia szefów PO na konwencji w Radomiu to widać jednoznacznie, że partia Donalda Tuska nie zamierza w najmniejszym stopniu przekonywać osób, które dzisiaj nie są wyborcami opozycji lub wahają się między nią a partią rządzącą - zauważył.

REKLAMA

- Politycy PO nadają podziałowi między Platformą a PiS-em walor moralny. Postrzegają go w kategoriach dobra i zła. Dobra jest Platforma i opozycja, złe jest Prawo i Sprawiedliwość. Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na pewno tak nie rezonowało, jak konwencja PO w Radomiu - zaznaczył gość z Centrum I. Daszyńskiego.

Z kolei Jerzy Mosoń wskazał na to, że obaj politycy, zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński, w swych wystąpieniach kampanijnych "uciekli się do populizmu".

- Szef PO balansuje na cienkiej linie, ponieważ na samym początku mówił, że jeżeli nie da się usunąć tej władzy, to wyjdą na ulicę. A przypomnę, że w myśl art. 128 Konstytucji RP - "kto w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu RP podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze". To, co robi Donald Tusk, jest niebezpieczne - ocenił.

W ocenie Macieja Kożuszka, jeżeli chodzi o Platformę, to "ciągle mamy powtórkę" z poprzednich tego typu spotkań. - Wszyscy mówili: "Zwyciężymy". To była energia przypominająca warsztaty sprzedażowe dla ludzi, którzy zajmują się projekcją swojego ego. (...) Partia musi mieć jakąś energię, tylko miałem wrażenie, że jest to ciągle napompowywane - stwierdził.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.