Szwecja i Finlandia w NATO. Cielma: to naprawdę zaboli Rosjan
- Morze Bałtyckie stanie się dużo bardziej przewidywalnym obszarem w zakresie bezpieczeństwa. Będą mogły powstać bardziej efektywne założenia ewentualnego przyjścia z pomocą Litwie, Łotwie i Estonii. Północ, rejon Murmańska, Flota Północna z okrętami atomowymi znajdą się pod presją NATO - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma ("Nowa Technika Wojskowa"). Sejm uchwalił dwie ustawy, w których wyraził zgodę, aby prezydent Andrzej Duda ratyfikował akcesję Finlandii i Szwecji do Paktu Północnoatlantyckiego.
2022-07-09, 09:44
Posłuchaj
Aby nowe kraje mogły przystąpić do liczącego obecnie 30 członków NATO, każde państwo członkowskie Sojuszu musi wyrazić na to zgodę. W Polsce taka zgoda na ratyfikację, w formie ustawy, uchwalana jest w Sejmie zwykłą większością głosów w obecności połowy ustawowej liczby posłów. Następnie ustawa trafia pod obrady Senatu, a potem do prezydenta. Po jej podpisaniu przez prezydenta i wejściu w życie prezydent ratyfikuje Protokół do Traktatu Północnoatlantyckiego w sprawie akcesji nowych członków Sojuszu.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że przystąpienie Szwecji i Finlandii było jedną z kluczowych decyzji szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. - Ratyfikację przeprowadziło już dziesięć państw. Tempo jest dobre, ale proces potrwa jeszcze miesiące. Z pewnością pojawią się jakieś gry polityczne. Wejście Finlandii i Szwecji do NATO to dla nas prezent w trudnych czasach. Morze Bałtyckie stanie się dużo bardziej przewidywalnym obszarem w zakresie bezpieczeństwa. Tylko rejon obwodu kaliningradzkiego i Petersburga nie będą podlegać NATO, to małe wycinki mapy. Będą też mogły powstać bardziej efektywne założenia ewentualnego przyjścia z pomocą Litwie, Łotwie i Estonii, biorąc pod uwagę tylko zasoby logistyczne Szwecji i Finlandii - powiedział Mariusz Cielma.
REKLAMA
Jego zdaniem nie należy też zapominać o potencjale wojskowym tych państw. - Finlandia ma ponad 1000 km granicy z Rosją, co będzie wyzwaniem dla Federacji Rosyjskiej. Do tej pory armia rosyjska była zgrupowana w rejonie Petersburga. Drugie skupisko znajduje się setki kilometrów na północ, niedaleko Murmańska. Powstaje cała strefa, którą Rosjanie muszą zagospodarować. Chodzi o duże pieniądze, sprzęt i ludzi, czego im brakuje. Ponad 60 samolotów F-35, pociski manewrujące JASMM, wyrzutnie systemu HIMARS to nie tylko polskie inwestycje. To zakupy Finlandii, co pokazuje wkład tego państwa do NATO. To naprawdę zaboli Rosjan. Północ, rejon Murmańska, Flota Północna z okrętami atomowymi znajdą się pod presją NATO - tłumaczył ekspert.
Posłuchaj
Senat zajmie się ratyfikacją ustaw w sprawie przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO na najbliższym posiedzeniu.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Cafe Armia
Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz
Gość: Mariusz Cielma ("Nowa Technika Wojskowa")
Data emisji: 9.07.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 8.38
PR24
REKLAMA