Pocisk na Krakowskim Przedmieściu. Łukasz K. usłyszał zarzuty. "Czyn o charakterze terrorystycznym"

"Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

2022-07-13, 13:55

Pocisk na Krakowskim Przedmieściu. Łukasz K. usłyszał zarzuty. "Czyn o charakterze terrorystycznym"
Pocisk na Krakowskim Przedmieściu. Moment incydentu. Foto: twitter.com/@SamPereira_; @eMisjaTv

Łukasz K., który w poniedziałek położył pocisk artyleryjski podczas zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie usłyszał zarzuty - dowiedziała się PAP. Prokurator skieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Grozi mu do 8 lat więzienia.

"Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych" - poinformował dział prasowy Prokuratury Krajowej.

"Prokurator zakwalifikował działanie podejrzanego jako czyn o charakterze terrorystycznym, ponieważ Łukasz K. działał w celu poważnego zastraszenia wielu osób. Kolejne zarzuty dotyczą posiadania bez wymaganego zezwolenia pocisku artyleryjskiego kal. 80 mm" - podała PK. Podczas przesłuchania Łukasz K. przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia.

Pocisk na Krakowskim Przedmieściu. Areszt dla Łukasza K.

Jak zaznaczyła PK, z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, prokurator skieruje do sądu wniosek o zastosowanie wobec Łukasza K. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

REKLAMA

Za zarzucane czyny może mu grozić do 8 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 19. W trakcie marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 Łukasz K. położył na chodniku wśród tłumu pocisk. Film z incydentu trafił do internetu.

Warszawa. Incydent na Krakowskim Przedmieściu

"Czy on chce tutaj detonować coś" - komentowały osoby biorące udział w zgromadzeniu, widząc mężczyznę o ekscentrycznym wyglądzie. Po chwili najwyraźniej zdały sobie sprawę z zagrożenia. Słychać krzyki: "proszę wyprowadzić tego pana", "policja", "odsuńcie się od tego".

Na czas pracy pirotechników policja ewakuowała z Krakowskiego Przedmieścia uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 m.

REKLAMA

Czytaj także:

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej