"Welt" wskazuje na popularność hasztagu #Niemcy. I tłumaczy, że nie jest to komplement

Dziennik "Welt" zwraca uwagę, że w sieci, a przynajmniej na Twitterze, Niemcy są postrzegani jako niezdecydowani, aroganccy, bardziej zainteresowani ciepłymi gabinetami niż wolnością Ukrainy. Berliński dziennik wskazuje, że w niedzielę na popularności zyskiwał hasztag #Niemcy, ale raczej nie wiązało się to z wymienianiem nazwy kraju w dobrym kontekście.

2022-07-18, 16:47

"Welt" wskazuje na popularność hasztagu #Niemcy. I tłumaczy, że nie jest to komplement
"Die Welt": popularność hasztagu #Niemcy to nie komplement, kraj jest krytykowany w mediach społecznościowych. Foto: Shutterstock: niroworld & Sattalat Phukkum

Pod tym słowem kluczowym niejeden użytkownik Twittera wylewa obecnie swoje resentymenty, uprzedzenia i frustracje dotyczące kraju - ale też trochę obiektywnej krytyki - zauważyła gazeta.

Opinie opatrzone hasztagiem #Niemcy

Jako przykład wymienione jest zdjęcie przedstawiające Ukraińców, którzy w czasie wojny mieli zostać zabici przez wojska rosyjskie. Gdyby ci Ukraińcy nie zostali zabici przez rosyjskie bomby, "z pewnością byliby niepocieszeni w obliczu tragicznych doniesień, zgodnie z którymi Niemcy będą musieli tej zimy skręcić swoje termostaty do 17 stopni Celsjusza" - podkreślono w komentarzu.

Inny użytkownik twierdzi, że "niemieckie przekonanie", bycia lepszym od wszystkich innych, bynajmniej nie zniknęło, a jedynie "przybrało inną formę". 

"Ogólnie rzecz biorąc, za hasztagiem kryje się nie tylko merytoryczna krytyka". To "potpourri żartów z II wojny światowej, dyskusji o »niemieckiej autostradzie« czy konspiracyjnych ostrzeżeń przed powrotem narodowego socjalizmu - na podstawie filmiku, w którym jedna kobieta chce wyrzucić drugą z supermarketu, bo ta nie nosi maseczki" - podkreślił dziennik "Welt".

REKLAMA

Czytaj także:

Niemcy "wiralem w internecie"

Jeden z niemieckich użytkowników Twittera zauważył: "Gdy za granicą rozchodzi się wieść o naszym strachu przed mroźną zimą, wszyscy mają niezły ubaw. Oczywiście nie bez odreagowania kilku starych urazów".

Gazeta zauważa, że najwyraźniej "wielu Niemców obudziło się w niedzielę rano, okazało się, że ich ojczyzna jest wiralem w Internecie i z radością dołożyło się do krytyki z zagranicy". "Welt" cytuje wpis o treści: "Budzę się i Niemcy trendują (...) w końcu wszyscy załapią, jak bardzo jesteśmy żałośni (cringe)".

ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej