Tusk vs. fake newsy nt. rtęci w Odrze. "Zapomniał, że powinien raczej milczeć, niż pouczać"
W związku z informacjami płynącymi z niemieckich mediów nt. obecności rtęci w Odrze Donald Tusk powołał tzw. Samorządowy Sztab Kryzysowy. Szef PO ocenił ponadto, że "PiS jest jak rtęć". Do słów polityka ze sceptycyzmem odnieśli się użytkownicy mediów społecznościowych, zwracając uwagę m.in. na szybkie powielenie fake newsa z Niemiec oraz "dwie twarze PO".
2022-08-13, 15:05
Niemiecki portal rbb24 poinformował w piątek, że według wstępnych wyników analizy próbek wody pobranych z Odry na granicy polsko-niemieckiej Laboratorium w Berlinie-Brandenburgii stwierdziło w nich wysokie stężenie rtęci. Z kolei w sobotę ten sam portal, powołując się na słowa ministra środowiska Brandenburgii Axela Vogela, przekazał, że przyczyną masowego wymierania ryb mogą być duże ilości rozpuszczonych soli oraz niski poziom wód. "Na tę chwilę nie możemy potwierdzić, że to rtęć jest odpowiedzialna za śmierć" - napisano.
W związku ze skażeniem Odry oraz informacjami płynącymi z niemieckich mediów szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powołał tzw. Samorządowy Sztab Kryzysowy, argumentując, że widzi "bezczynność i opuszczenie rąk przez władze centralne". Zaapelował też o wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w czterech województwach położnych nad Odrą, przedstawienie precyzyjnych rekomendacji, uruchomienie stałego monitoringu stanu wody oraz wzmocnienie służby zdrowia. Ponadto napisał na swoim Twitterze, że "PiS jest jak rtęć".
- Nie chodzi o sianie paniki. Wręcz przeciwnie chodzi o zapewnienie obywateli, mieszkańców, przedsiębiorców, turystów, że państwo panuje nad tą sytuacją i że jest gotowe do pewnych kroków, także finansowych, które zniwelują straty wynikające z tej katastrofy - powiedział w sobotę podczas spotkania z samorządowcami z regionów dotkniętych katastrofą ekologiczną.
"Zapomniał, że powinien raczej milczeć, niż pouczać"
Do postawy oraz słów byłego przewodniczącego Rady Europejskiej ze sceptycyzmem odnieśli się użytkownicy mediów społecznościowych, w tym niektórzy politycy. Sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM Janusz Cieszyński zwrócił uwagę na "dwie twarze PO". "Ewa Dudar, starosta z Gryfina w rozmowie z Mateuszem Morawieckim: dziękujemy za wsparcie. Donald Tusk: PiS to rtęć. Nie pomagasz - przynajmniej nie przeszkadzaj..." - napisał na Twitterze.
REKLAMA
"Rozumiem logikę walki politycznej, która dla PO nie ma przecież żadnych granic - udowadniają to od lat. Ale żeby najbardziej leniwy z polskich premierów D. Tusk drugi dzień z rzędu atakował najbardziej pracowitego Mateusza Morawieckiego za rzekomy brak aktywności - to już naprawdę »jaja«" - skomentował z kolei Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Poseł PiS Kazimierz Smoliński zwrócił natomiast uwagę na rozpowszechnienie fejku dotyczącego obecności rtęci w Odrze. "Tusk i cała Platforma oczywiście bardzo mocno ściskali kciuki o to, aby w Odrze była rtęć. Zgodnie z zasadą »czym gorzej dla Polski tym lepiej dla nas«. Dlatego bez sprawdzenia powielili niemiecki fejk o rtęci" - wskazał.
Beata Mazurek, była wicemarszałek Sejmu RP i rzecznik prasowy PiS, także odniosła się do tej kwestii, oceniając, że "Tusk i opozycja zostali z rtęcią, jak Himilsbach z angielskim". "Pan niemiecki podał, to musi być prawda. Nawet w tak trudnej sytuacji bazują na fejkach, insynuacjach zamiast sprawdzonych informacjach polskich służb".
"Tusk sili się na mentorski ton w stronę Mateusza Morawieckiego, co wychodzi wyjątkowo groteskowo. Donald zapomniał, że jako polityk powinien raczej milczeć niż pouczać. #NieJaWybierałemWamWójta" - napisał z kolei sekretarz stanu w Komisji ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich Jan Mosiński.
REKLAMA
- "Odpowiedzialni za to poniosą konsekwencje". Marcin Horała o skażeniu Odry
- Śnięte ryby w Odrze. Wojewoda zachodniopomorski zaleca nie korzystać z rzeki
Zobacz także: "Odpowiedzialni za to poniosą konsekwencje". Marcin Horała o skażeniu Odry
ng//PAP//IAR//Twitter//wpolityce.pl
REKLAMA