Śnięte ryby w Odrze. Nowy komunikat Wód Polskich

Na przełomie lipca i sierpnia nie były dokonywane żadne duże zrzuty wód ze zbiorników retencyjnych do Odry - podało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Jak dodano, wiązanie tego z obecną sytuacją na Odrze jest przekłamaniem. Wskazano również, że w ciągu ostatniej doby w regionie Górnej Odry, na administrowanym przez Wody Polskie w Gliwicach odcinku, nie zaobserwowano przypadków śnięcia ryb.

2022-08-14, 20:20

Śnięte ryby w Odrze. Nowy komunikat Wód Polskich
Wody Polskie: na przełomie lipca i sierpnia nie było dużych zrzutów wód ze zbiorników retencyjnych do Odry. Foto: Krzysztof Kaniewski/REPORTER/East News

W nawiązaniu do nieprawdziwych informacji, pojawiających się w niemieckiej i polskiej przestrzeni medialnej, Wody Polskie informują, że na przełomie lipca i sierpnia nie były dokonywane żadne duże zrzuty wód ze zbiorników retencyjnych do Odry - czytamy w komunikacie. Podkreślono, że wiązanie tego z obecną sytuacją na Odrze jest przekłamaniem.

Według Wód Polskich krótkotrwały wzrost poziomu wody był spowodowany czynnikami atmosferycznymi. "W Czechach pod koniec lipca przeszły ulewne deszcze, co wpłynęło na przepływ oraz poziom wody w Odrze. Na wodowskazie Racibórz-Miedonia na Odrze, 25-30 lipca notowano poziom wody w granicach 115-120 cm. W ciągu doby pomiędzy 31 lipca a 1 sierpnia poziom wody wzrósł ponad dwukrotnie do 267 cm, a w kolejnych dniach zaczął opadać. Następnie fala ta przemieszczała się w dół rzeki, aż dotarła do Odry granicznej, powodując chwilowy wzrost poziomu wody" - podano. Dodano, że było to naturalne zjawisko.

Podwyższenie stanu wody w Odrze

Jak wskazały Wody Polskie, dowodem na to jest także raport przygotowany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, który informuje, że "Analiza hydrogramów stanów wody w zlewni górnej i środkowej Odry wskazuje, że w okresie 25.07-09.08.2022 r. praca zbiorników retencyjnych, znajdujących na lewostronnych dopływach Odry na Nysie Kłodzkiej i Bystrzycy, zasadniczo nie odbiegała od wcześniej obserwowanych działań. Na zbiorniku Nysa (Nysa Kłodzka) przez cały okres występowania opadów obserwowano utrzymywanie stałego odpływu z jego około dwukrotnym zwiększeniem w dniu 3 sierpnia na okres ok. 24 godzin" - podały Wody Polskie za raportem.

W komunikacie napisano, że rzeczywiście zbiornik Nysa na Nysie Kłodzkiej, która jest dopływem Odry, spowodował ruch wody Odrzańskiej Drogi Wodnej w tym okresie. "Jednak było to związane z wypadkiem, w którym w jazie Rędzin we Wrocławiu zaklinowała się barka" - wyjaśniono.

REKLAMA

Dodano, że bezpośredni wpływ na niewielkie podwyższenie stanu wody w Odrze miały także intensywne opady w województwie dolnośląskim na początku sierpnia. Jednak absolutnie nie były to wzrosty, które miałyby wpływ na masowe śnięcie ryb na odcinku Odry - podkreślono. Według Wód Polskich podobnie sytuacja wygląda w przypadku zbiornika Racibórz, który jest suchym polderem. "Oznacza to, że gromadzi wodę tylko w okresie wezbrań" - zaznaczono.

Czytaj także:

"Na górnej Odrze nie zaobserwowano śnięcia ryb"

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach poinformował w niedzielę, że w ciągu ostatniej doby w regionie Górnej Odry nie zaobserwowano przypadków śnięcia ryb. "Monitoring rzeki prowadzony jest na obszarze od Chałupek (woj. śląskie) do Ujścia Nysy (woj. opolskie). Ponadto, także w wodach Kanału Gliwickiego i Kanału Kędzierzyńskiego nie odnotowano występowania niepokojących zjawisk, które potencjalnie mogłyby być związane z zatruciem rzeki Odry w województwie dolnośląskim i lubuskim" - czytamy.

RZGW poinformował też, że w próbkach wody pobranych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach i Opolu nie wykryto substancji niebezpiecznych w stężeniach szkodliwych dla organizmów żywych, w tym rtęci. Aktualnie trwają dalsze analizy prób wody prowadzone przez WIOŚ. Zarówno rzeka Odra, jak i Kanał Gliwicki oraz Kanał Kędzierzyński są pod stałą obserwacją, pracownicy terenowi PGW WP RZGW w Gliwicach na bieżąco monitorują sytuację, prowadząc stałą obserwację rzek pod kątem zanieczyszczeń i pomoru ryb. Przeprowadzają ponadto inspekcje wylotów do rzek, a także uczestniczą w posiedzeniach sztabu kryzysowego. Współpracują ze strażą pożarną w realizacji kontrolnych rejsów po Kanale Gliwickim oraz biorą udział w rozmowach z policją wizytującą śluzy kanału.

REKLAMA

Prowadzone są ponadto intensywne obserwacje ryb i ptactwa pod względem ich występowania, ilości, czy aktywności w trakcie żerowania, a także przybrzeżnej roślinności pod kątem jej kondycji - czy widoczne są oznaki gnicia, zniszczenia, plam lub inne niepokojące sygnały. Szczególna uwaga skierowana jest na obserwacje wód w ciekach i kanałach (poziom wód, nurt, ich przejrzystość, barwę, a także czy unoszą się na powierzchni plamy bądź inne przedmioty). Wzmożoną obserwacją objęte są również wyloty usytuowane na brzegach.

Przygotowywana jest także lista podmiotów korzystających z wód na rzece Odrze, Kanale Gliwickim i Kędzierzyńskim. Trwa ich kontrola, a sposób wykorzystania przez nich wód podlega sukcesywnej weryfikacji zarówno przez pracowników RZGW, jak również Zarządu Zlewni i Nadzoru Wodnego.

Czytaj także:

***

Od końca lipca obserwowany jest pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu bada sprawę śniętych ryb w Odrze od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim.

REKLAMA

Zobacz także: "Odpowiedzialni za to poniosą konsekwencje". Marcin Horała o skażeniu Odry

ng

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej