La Liga: Lewandowski i Fati, "perfekcyjne połączenie doświadczenia i młodości." Xavi rysuje, Barcelona czaruje
Dwa gole i asysta! To dorobek Roberta Lewandowskiego w meczu 2. kolejki La Liga Real Sociedad - FC Barcelona. Polak wpisał się na listę strzelców już w pierwszej minucie spotkania, a w 68. dołożył drugie trafienie. Na koniec efektownym zagraniem piętą do Ansu Fatiego podsumował swój świetny występ.
2022-08-22, 12:00
La Liga: Real Sociedad - FC Barcelona. Robert Lewandowski trafił w 1. minucie
Hiszpańskie media są pod wrażeniem występu Roberta Lewandowskiego dla którego niedzielny występ był wyjatkowy - w dniu swoich 34. urodzin Polak zdobył pierwsze gole w barwach Barcelony w meczu ligowym.
>>> Wzruszająca dedykacja "polskiego łowcy rekordów. Lewandowski będzie pamiętał 34. urodziny
"Barca pokonała Real Sociedad 4:1 dzięki magii Polaka, autora pierwszych dwóch bramek i asysty w swoje urodziny. Xavi rysuje, Lewandowski i Fati podpisują" – podkreśla "Mundo Deportivo".
Z kolei "Sport" zwraca uwagę na współpracę na linii Robert Lewandowski - Ansu Fati.
REKLAMA
"Najlepszy napastnik Europy przybył na Camp Nou z zamiarem usprawnienia ataku Blaugrany. W dniu urodzin Polak zdobył swój pierwszy dublet jako cule. Duet Lewandowski – Ansu Fati wydaje się jednym z najniebezpieczniejszych na świecie, perfekcyjnym połączeniem doświadczenia i młodości" – czytamy.
Okazję do śrubowania swojego dorobku "Lewy" dostanie w niedzielę 28 sierpnia o godz. 19.30. Na Camp Nou stawi się Real Valladolid.
Lewandowski długo nie kazał czekać na gola
Robert Lewandowski trafił do siatki już w 45. sekundzie spotkania, otwierając wynik, a także w 68. minucie - wówczas na 3:1.
Robert Lewandowski po meczu przyznał, że jeszcze nie strzelił gola w pierwszej minucie. - Tego brakowało - podkreślił napastnik.
Przy pierwszym z tych goli Lewandowski otrzymał podanie od biegnącego lewą stroną 18-letniego Alejandro Balde i trafił do siatki z około sześciu metrów.
Już w szóstej minucie gospodarze jednak wyrównali - bramkę zdobył reprezentant Szwecji Alexander Isak.
Na kolejną szansę Lewandowski czekał prawie całą pierwszą połowę. W doliczonym do niej czasie (45+3.) wyskoczył wysoko i popisał się mocnym strzałem głową, lecz bramkarz ekipy z San Sebastian nie dał się zaskoczyć
W drugiej połowie Barcelona systematycznie uzyskiwała coraz większą przewagę, a przełomowym momentem okazało się wejście w 64. minucie na boisko Ansu Fatiego - niezwykle utalentowanego 19-letniego piłkarza, ale trapionego kontuzjami.
REKLAMA
Fatii wszedł i strzelił
Już dwie minuty po swoim wejściu Fati popisał się efektownym podaniem, po którym Francuz Ousmane Dembele strzelił gola, wykorzystując dogodną okazję (piłka wleciała do bramki obok słupka).
W 68. minucie było już 3:1 dla gości. Znów w akcję "zamieszany" był Fati, a wykończył ja precyzyjnym, pewnym strzałem z ok. 7-8 metrów Lewandowski.
Jedenaście minut później role się odwróciły. Tym razem to polski napastnik miał duży udział przy golu Fatiego - Polak podał mu piłkę pietą, choć część źródeł nie zapisało tego jako asysty Lewandowskiego.
Przed tygodniem Katalończycy zremisowali w 1. kolejce u siebie z Rayo Vallecano 0:0.
Dzięki zwycięstwu Barca awansowała na 5. miejsce w tabeli La Liga z dorobkiem 4 punktów. Real Sociedad ma 3 "oczka" i zajmuje 10. lokatę.
REKLAMA