Kiedy pojawi się szczepionka wzbogacona o wariant omikron? Prof. Horban wskazuje możliwy termin
Konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, główny doradca premiera do spraw COVID-19, profesor Andrzej Horban, powiedział "Gazecie Pomorskiej", że szczepionka biwalentna przeciw COVID-19, czyli wzbogacona o wariant omikron, powinna pojawić się w Polsce na początku września. Jest ona w trakcie rejestracji w USA i UE. Naukowiec powiedział też, że być może jesienią będzie więcej zachorowań, ale będą one łagodne i nie powinny "zdominować naszego systemu opieki medycznej".
2022-08-22, 21:48
Zastrzegł, że "na rozpoczęcie jej masowej produkcji trzeba będzie jeszcze poczekać". Profesor wyjaśnił, że nowa szczepionka nie zawiera materiału genetycznego bezpośrednio omikrona BA.5, który teraz dominuje, tylko jego "kuzyna", omikrona BA.1.
Podkreślił, że to jest normalne, gdyż wariant omikron BA.5 pojawił się, gdy prace laboratoryjne nad preparatem były już w toku. Andrzej Horban powiedział, że "szczepionka też będzie chroniła przed zachorowaniem spowodowanym wariantem omikron BA.5, precyzyjniej mówiąc - przed ciężkim przebiegiem choroby - i będzie znacznie zmniejszała ryzyko zgonu".
Naukowiec przypomniał, że od 22 lipca dostępną obecnie szczepionką mogą szczepić się osoby w wieku od 60 do 79 lat oraz te, które mają co najmniej 12 lat i zaburzenia odporności. Osób z uszkodzonym układem immunologicznym jest w Polsce, według szacunków, około 250 tysięcy. Dodał, że te wszystkie osoby powinny być szczepione w pierwszej kolejności.
Układ immunologiczny
Andrzej Horban zaznaczył, że szczepionka, którą otrzymują, "jest to dawka przypominająca, bo nasz układ immunologiczny jest zbudowany w ten sposób, że nie prowokowany - nie produkuje przeciwciał".
REKLAMA
Profesor dodał, że "jeżeli nastąpi więcej zakażeń, co jest typowe dla naszej strefy geograficznej szczególnie jesienią i wiosną, to szczepionka będzie zaoferowana wszystkim osobom. Być może stanie się tak już we wrześniu".
Andrzej Horban powiedział też, że być może jesienią będzie zachorowań nieco więcej, ale będą one łagodne i nie powinny "zdominować naszego systemu opieki medycznej". Na razie nie ma żadnego powodu do wprowadzania ograniczeń. Przypomniał, że "zawsze - gdy występuje w społeczeństwie większa liczba zakażeń drogą kropelkową, to po prostu należy takich osób unikać. I obowiązuje podstawowa zasada »nie pluj drugiemu w twarz«, czyli noś maseczki, ale nie jedną przez dwa tygodnie, tylko często ją zmieniaj. Oczywiście musi to być maseczka porządna, a nie kawałek szmatki czy szalik".
Replikacja wirusa
- Kiedy, wraz z personelem medycznym chodziliśmy codziennie do zakażonych pacjentów w dobrej maseczce, to mało kto z nas zachorował, czyli są one skuteczne - podkreślił Andrzej Horban. Profesor dodał, że leki na COVID-19 nie działają na małpią ospę, "stąd w trakcie jest zakup leków, który ma hamować replikacje tego wirusa".
- Także zakup szczepionek na ospę prawdziwą, mają one chronić personel medyczny. Za chwilę będą dostępne. A co do rozwoju małpiej ospy - jest to relatywnie łagodna choroba, w Polsce mamy niewiele, bo ponad 100 potwierdzonych przypadków (…). Szczęśliwie nikt jeszcze na nią w naszym kraju ani w Europie nie zmarł - powiedział "Gazecie Pomorskiej" konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych.
REKLAMA
es
REKLAMA