Poznańska Piątka zgilotynowana w Dreźnie przez hitlerowców

24 sierpnia 2022 roku mija 80 lat od daty zbrodni hitlerowskiego okupanta na grupie młodych wychowanków salezjańskiego oratorium z Poznania. Niemcy, podejrzewając pięciu młodych ludzi o działania spiskowe, ścięli ich w Dreźnie na gilotynie.

2022-08-24, 05:40

Poznańska Piątka zgilotynowana w Dreźnie przez hitlerowców
Fragment obrazu przedstawiający Poznańską Piątkę w sanktuarium pielgrzymkowym Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Świętego Jana Pawla II w Toruniu . Foto: Zofia i Marek BAZAK/East News

Ofiarami tragicznej egzekucji, do której doszło w poniedziałek 24 sierpnia 1942 roku, byli: Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Jarogniew Wojciechowski i Edward Klinik.

Papież Jan Paweł II w 1999 roku ogłosił Poznańską Piątkę błogosławionymi wśród 108 męczenników za wiarę katolicką, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.

Uniesiony wysoko krzyż

Jak pisał Andrzej Karczmarczyk w artykule na stronach "wnet.fm", "kapelan więzienny o. Franz Bänsch na życzenie skazanych trzymał wysoko w górze krzyż w czasie ich egzekucji. Na odwrocie wezwania do egzekucji napisał Dziś przeszli do wieczności ludzie święci". Nie był to jedyny gest niemieckiego oblata względem straconych. Wyraził również swój szacunek, mimo surowemu zakazowi więziennych oprawców, i po egzekucji zanotował nazwiska Poznańskiej Piątki w księdze parafialnej zgonów.

Z kolei portal "Miłujcie się" tak obrazowo opisuje te tragiczne wydarzenia: "Wieczorem 24 sierpnia 1942 roku na ponurym dziedzińcu więzienia w Dreźnie gilotyna pracowała nieprzerwanie, wyrabiając swoją okrutną normę. Był to czas tryumfu walczącego z Bogiem bestialstwa hitleryzmu, który doprowadził do przerażających zbrodni na dziesiątkach milionów ludzi. Ścięte głowy, jedna po drugiej, spadały do podstawionego wiadra. Świadkiem tego wstrząsającego wydarzenia był ojciec Franz Bänsch OMI; stał z boku i trzymał w wysoko wzniesionej dłoni swój oblacki krzyż, który w jego zakonie zwykło się nosić zatknięty za pasem. Taka była ostatnia prośba tych pięciu młodych Polaków – pragnęli patrzeć na krzyż w ostatniej chwili swojego ziemskiego życia".

REKLAMA

Co było niezwykle ważne dla skazanych na śmierć młodzieńców, to próba poczucia swoistej więzi z cierpiącym Chrystusem, dlatego ten krzyż tak wysoko uniesiony, dlatego tez wcześniejsza spowiedź i przyjęcie Komunii świętej.

Portal "Miłujcie się" dodaje jeszcze jeden, niezwykle istotny fakt w historii oblata: "To dlatego wreszcie, w latach 60. ubiegłego wieku, przy kościele św. Pawła w Dreźnie, w którym był proboszczem, postawił poświęcony im pomnik. Był przekonany, że to są święci. Kościół oficjalnie potwierdził ich świętość 13 czerwca 1999 roku, kiedy to Jan Paweł II na placu Zamkowym w Warszawie ogłosił ich błogosławionymi wśród 108 męczenników II wojny światowej".


Lata młodzieńcze

Portal "Miłujcie się" pięknie opisuje młodość poznańskich chłopców, ich dążenie do poznawania najgłębszych tajemnic wiary, prowadzenie życia ściśle wg reguł patrona św. Jana Bosko. Co ciekawe, są też osobiste zapiski chłopców i porównanie Oratorium Salezjańskiego przy Wronieckiej 9 w Poznaniu do drugiego domu, a czasem nawet pierwszego - tak często tam bywali, pomagali ludziom, bawili się, grali w piłkę, śmiali się, ale przede wszystkim modlili się i poznawali tajemnice wiary.

REKLAMA

Jak konkludują autorzy artykułu: "Rzeczywiście, salezjański styl wychowania był nieocenioną pomocą dla rodziców w kształtowaniu charakterów chłopców, ale przyjaźń wychowawców doceniali także oni sami i odpłacali im miłością i przywiązaniem. Opiekowali się młodszymi, angażowali w pomoc potrzebującym oraz służyli do Mszy św. Ich charaktery dopiero się kształtowały, dlatego musieli przezwyciężać swój egoizm, lenistwo i inne wady".

Ostatnie dni

Jest też obszerna i opisowa część poświęcona wybuchowi wojny, aresztowaniu chłopców i straszliwym torturo gestapo. Jeden ze straconych, Edek Kaźmierski, tak pisał w swoim pamiętniku: "Aresztowano mnie – wraz z kolegami z oratorium: Cześkiem Jóźwiakiem, Frąsiem Kęsym, Edkiem Klinikiem i Jaroszem Wojciechowskim – we wrześniu 1940 roku pod zarzutem przygotowań do zdrady stanu, czyli przynależności do tajnej organizacji (bohaterscy młodzieńcy zaangażowani byli w działalność Narodowej Organizacji Bojowej – przyp. red.). Smak tortur poznałem w Domu Żołnierza w Poznaniu, gdzie mieściła się siedziba gestapo. Przebywaliśmy tam niecałe dwadzieścia cztery godziny, ale były to najcięższe dni w moim życiu".

A później były tortury w Forcie VII. Z tego miejsca, gdzie chłopców wrzucono do cel z pospolitymi przestępcami, Edek opisywał kolejne przeżycia: "Otuchy do przetrwania w Forcie VII dodawały nam: wspólna modlitwa, cicho nucone pieśni i różańce, odebrane nam podczas pierwszej rewizji i wrzucone do kosza na śmieci, które dzięki nieuwadze gestapowców udało się nam odzyskać. Stały się one dla nas najcenniejszą pamiątką z czasu wolności". Później było ciężkie więzienie we Wronkach. Każde jednak miejsce, wszystkie niedogodności, tortury, głód stawały się swoistą nauka wiary, dosłownie "drogą do Boga" czy "prawdziwym poznaniem Chrystusa" (jak chłopcy pisali w swoich pamiętnikach)

***

REKLAMA

Czytaj także:

***

Na koniec mamy niezwykle dramatyczny i spokojny wpis Czesława Jóźwiaka, w liście do rodziny, już z Drezna: "Jest 7.45 wieczorem. O godz. 8.30, tj. pół do dziewiątej, zejdę z tego świata. Proszę Was, tylko nie płaczcie, nie rozpaczajcie, nie przejmujcie się, Bóg tak chciał. Szczególnie zwracam się do Ciebie, Matusiu kochana, ofiaruj swój ból Matce Bożej Bolesnej, a Ona ukoi Twe zbolałe serce. Proszę Was bardzo, jeżeli w czym Was obraziłem, odpuście mej duszy". Tragizm tego wydarzenia ma także miejsce w przytoczonych listach pozostały kolegów.

PP

REKLAMA

Źródła: Andrzej Karczmarczyk, "75 lat temu zostało ściętych przez hitlerowców na gilotynie w Dreźnie pięciu wychowanków salezjańskich z Poznania", wnet.fm; "Poznańska piątka", milujciesie.pl.

Obraz przedstawiający Poznańską Piątkę w sanktuarium pielgrzymkowym Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Świętego Jana Pawła II w Toruniu. Fot. Zofia i Marek BAZAK/East News Obraz przedstawiający Poznańską Piątkę w sanktuarium pielgrzymkowym Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Świętego Jana Pawła II w Toruniu. Fot. Zofia i Marek BAZAK/East News

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej