Prezes IPN: ani w 1920, ani do dziś świat nie zrozumiał zagrożenia płynącego z sowieckiej ideologii
Prezes IPN doktor Karol Nawrocki przestrzegł przed lekceważeniem zagrożeń płynących z totalitaryzmów. W trakcie obchodów 102. rocznicy bitwy pod Komarowem szef Instytutu Pamięci Narodowej ocenił, że także w XXI wieku świat nie zrozumiał niebezpieczeństwa sowieckiej ideologii.
2022-08-28, 16:29
Dr Karol Nawrocki podkreślił, że zwycięstwo pod Komarowem i cała wojna polsko-bolszewicka były starciem o świat wolny od systemu komunistycznego.
Jak zaznaczył, polska kawaleria biła bolszewików nie tylko dla wolności i niepodległości naszego kraju, ale też po to, by "Europa nie musiała doświadczać totalitarnego, barbarzyńskiego i okrutnego systemu". - I choć świat ani wówczas nie rozumiał zagrożenia płynącego z sowieckiej ideologii, ani - mam wrażenie - nie zrozumiał go do dnia dzisiejszego, do XXI wieku, to ta walka miała sens ogólnoświatowy i europejski, choć toczyła się o wolną i niepodległą Rzeczpospolitą - powiedział prezes IPN.
"Komunizm zadrżał w posadach"
Dr Karol Nawrocki dodał, że system komunistyczny trzykrotnie zagrażał światu w XX wieku - w 1920, 1939 i 1980 roku. Prezes IPN podkreślił również, że dwukrotnie - w sierpniu 1920 i 60 lat później, gdy rodziła się "Solidarność", komunizm zadrżał w posadach dzięki polskiej chęci trwania w wolności i w niepodległości.
REKLAMA
Bitwa pod Komarowem była największym od 1813 roku starciem kawalerii. 1 Dywizja Jazdy pod dowództwem pułkownika Juliusza Rómmla walczyła z dwiema dywizjami jazdy Armii Konnej Siemiona Budionnego, które zostały rozbite, tracąc 2/3 stanu osobowego. Straty strony polskiej to ok. 300 poległych i rannych (20 proc. stanu bojowego 1 Dywizji Jazdy) i 500 koni.
Rozbita konnica Budionnego nie mogła już zmienić losów bitwy nad Wisłą. Klęska bolszewików na przedpolach Zamościa osłabiła tym samym możliwości ofensywne ich Frontu Południowo-Zachodniego, co miało wpływ na rezygnację ze zdobycia Lwowa.
Posłuchaj
Czytaj także:
REKLAMA
es
REKLAMA