Łatwiej do Izby Gmin się dostać, niż się z niej wydostać
Przywódca irlandzkiej partii Sinn Fein, Gerry Adams, który jest nominalnie posłem do parlamentu w Londynie, postanowił złożyć mandat. Okazuje się, że nie jest to takie proste.
2011-01-25, 14:24
Posłuchaj
Gerry Adams chce w marcu wystartować w wyborach do Dail, czyli parlamentu Republiki Irlandzkiej w Dublinie. Musi w związku z tym złożyć swój brytyjski mandat.
Polityk napisał w tej sprawie do marszałka Izby Gmin. Okazuje się jednak, że jedyną metodą wycofania się z niej przez wybranego posła jest przyjęcie płatnej posady w służbie królewskiej na zlecenie kanclerza skarbu. Ta zasada obowiązuje od 400 lat.
Adamsowi pozostaje jeszcze popełnienie przestępstwa, za które zostanie wyrzucony z Izby Gmin, albo wejście do niej i zajęcie miejsca na sali obrad bez uprzedniego złożenia przyrzeczenia poselskiego na wierność monarchii. Za takie bezprawne wejście na salę Gerry Adams mógłby zostać skreślony z listy posłów.
Politycy z Sinn Fein od lat startują wprawdzie w wyborach do Izby Gmin w Londynie, ale tradycyjnie - jako republikanie - nie zasiadają w niej, pozostawiając pustą ławę.
IAR,kk
REKLAMA