Proaborcyjna rezolucja ONZ zatwierdzona. Szczerski dementuje poparcie Polski dla dokumentu

Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych zatwierdziło nową rezolucję, która otwiera furtkę dla promocji aborcji. Dokument pod nazwą "Współpraca międzynarodowa w zakresie dostępu do wymiaru sprawiedliwości, środków zaradczych i pomocy dla ofiar przemocy seksualnej" ma na celu stworzenie dostępu do "bezpiecznej aborcji", do czego pilnie wezwano państwa. Jak przekazał stały przedstawiciel Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski, nie poparła tekstu rezolucji.

2022-09-07, 14:10

Proaborcyjna rezolucja ONZ zatwierdzona. Szczerski dementuje poparcie Polski dla dokumentu
ONZ przegłosowało rezolucję, która promuje aborcję, tzw. prawa reprodukcyjne i język oparty na ideologii gender.Foto: Shutterstock/GagliardiPhotography

Zatwierdzona rezolucja promuje aborcję, tzw. prawa reprodukcyjne i język oparty na ideologii gender. Rezolucja ignoruje również i reinterpretuje ustalenia Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD) z 1994 r., która odbyła się w Kairze. Zaznaczono wówczas (par. 8.25), że aborcji nie można promować jako metody planowania rodziny i że rządy powinny pomagać kobietom w unikaniu aborcji.

Jak podkreśla Instytut Ordo Iuris, tylko Nigeria, wspierana przez ponad trzydzieści delegacji, głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu, wezwała do zmiany języka w zakresie "zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego" oraz do zaprzestania promowania praw dopuszczających aborcję.

Po dyskusji na forum ONZ pojawiły się komentarze, że rezolucję poparła także Polska. Fałszywe informacje zdementował Krzysztof Szczerski, stały przedstawiciel Polski przy ONZ.

"Polskie przedstawicielstwo przy ONZ, zgodnie z instrukcjami Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w związku z wrażliwymi treściami nie poparła tekstu rezolucji, sam tekst też nie ustanawia nowego prawa człowieka, a w kwestii aborcji odwołuje do regulacji krajowych i nie wykracza poza przepisy już obowiązujące" - poinformował Krzysztof Szczerski.

REKLAMA

Negocjatorzy stwierdzili, że projektowana rezolucja dotyczy kwestii uzgodnionych w drodze konsensusu, mimo że nie ma międzynarodowego porozumienia w sprawie aborcji. Delegacja nigeryjska zaznaczyła, że ​​aborcja jest kwestią polityczną, a nie prawem człowieka. Podkreśliła, że język używany przez negocjatorów nie został uzgodniony w drodze konsensusu, co sugerowały delegacje Japonii i Sierra Leone.

Z drugiej strony, Malezja potępiła nieprzejrzyste prowadzenie negocjacji, ponieważ "nie było rzeczywistego interesu w znalezieniu wspólnego mianownika do rozwiązania problemu". Delegacja tego kraju stwierdziła też, że "nieodpowiedzialne jest twierdzenie, że taka terminologia, przyjęta bez głosowania, stanowi język konsensusu".

Czytaj także: 

pg,TT,OrdoIuris

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej