Pielgrzymka papieża w Kazachstanie. "Piękno Kościoła polega na tym, że jesteśmy jedną rodziną"

Papież, kończący dziś wizytę w Kazachstanie, spotkał się w katedrze w Nur-Sułtanie z kazachskim duchowieństwem. Powiedział, że Kościół synodalny to Kościół uczestniczący, zdolny do wyjścia na spotkanie świata. O szczegółach korespondent IAR, Piotr Kowlaczuk.

2022-09-15, 10:18

Pielgrzymka papieża w Kazachstanie. "Piękno Kościoła polega na tym, że jesteśmy jedną rodziną"

W Kazachstanie hierarchowie kościelni i kapłani to w większości cudzoziemcy, wśród których jest wielu Polaków. Papież powiedział, że w Kościele nikt nie jest cudzoziemcem i na tym polega jego uniwersalność i piękno. Podkreślił, że w byciu małym Kościołem, jak w Kazachstanie, kryje się łaska, bo pozwala to stać w pokorze blisko ludzi.

- Potrzebujemy Boga, ale też braci i sióstr innych wyznań i religii, wszystkich mężczyzn i kobiet ożywianych dobrą wolną - podkreślił papież.

Franciszek przestrzegł przed klerykalizacją i nadmiernym rygorem. Powiedział, że w Kościele trzeba zrobić więcej miejsca dla świeckich. Wspomniał też postać błogosławionego księdza Władysława Bukowińskiego, duszpasterza pracującego w Kazachstanie.

REKLAMA

Posłuchaj

Trzeci dzień pielgrzymki papieża w Kazachstanie - relacja Piotra Kowalczuka (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

 Duszpasterz zakochany w ewangelii

To za jego pontyfikatu, w 2016 roku, ksiądz Bukowiński został beatyfikowany w Karagandzie na północy Kazachstanu. -Powiedziano mi, że jeszcze przed jego beatyfikacją na jego grobie zawsze były świeże kwiaty i zapalona świeca. Jest to potwierdzenie, że lud Boży potrafi rozpoznać, gdzie jest świętość, gdzie jest duszpasterz zakochany w Ewangelii - powiedział Franciszek. 

Duchowny został w 1940 roku aresztowany przez NKWD w Łucku i skazany na osiem lat łagrów. Podczas likwidacji więzienia miał zostać rozstrzelany z innymi więźniami przez NKWD, ale kula go nie dosięgła. Potem został ponownie aresztowany i wraz z innymi księżmi oskarżony o zdradę władzy radzieckiej na rzecz Watykanu. Otrzymał wyrok 10 lat gułagu.

Zwolniono go w 1954 roku i zesłano do Karagandy. Pracował jako stróż na budowie i prowadził tajne duszpasterstwo, w sekrecie odprawiał msze; był pierwszym księdzem katolickim w tym mieście. Pozostał w Kazachstanie wśród zesłańców. Ponownie aresztowano go i skierowano do obozu pracy. U schyłku życia wrócił do Karagandy, odwiedził też Polskę. Ciężko chorował po latach więzienia, robót i zsyłki.

REKLAMA

Czytaj także:

W swym wystąpieniu Franciszek zapewnił, że pamięta też o błogosławionych męczennikach greckokatolickich. Papież podkreślił także, że Kościół w Azji Środkowej jest "zbudowany z tak wielu obliczy, historii i tradycji, wszystkich zjednoczonych jedną wiarą w Jezusa Chrystusa". Przedstawiciele duchowieństwa - zauważył - pochodzą z różnych krajów. - Piękno Kościoła polega na tym, że jesteśmy jedną rodziną, w której nikt nie jest cudzoziemcem. Powtarzam: nikt nie jest cudzoziemcem w Kościele, jesteśmy jednym świętym ludem Bożym, ubogaconym przez wiele narodów - zaznaczył. 

Apelował o braterstwo, troskę o ubogich i zranionych przez życie, dawanie w relacjach międzyludzkich i społecznych świadectwa sprawiedliwości i prawdy, odrzucenie korupcji i fałszu.

Na spotkaniu z papieżem byli między innymi polscy księża i zakonnice pracujący w Kazachstanie, niektórzy od wielu lat.

REKLAMA

Obecne były kobiety z Ukrainy w tradycyjnych haftowanych bluzkach. Jedna z nich, Myrosława Hałuszka, podziękowała w swym wystąpieniu papieżowi za jego modlitwy i wysiłki na rzecz przywrócenia pokoju w jej ojczyźnie.

es

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej