Spotkanie partii opozycyjnych. Brzyski: to było badanie, w jaki sposób zareaguje elektorat
We wtorek odbyła się konferencja byłych prezydentów i opozycji. Jak ocenił na antenie Polskiego Radia 24 publicysta Bartosz Brzyski (Klub Jagielloński), "było to badanie tego, w jaki sposób elektorat opozycyjny w ogóle zareaguje na takie spotkanie". Dodał, że na razie "nie ma specjalnego entuzjazmu co do tak szerokiej potencjalnej listy opozycji".
2022-09-21, 15:32
We wtorek w Warszawie odbyła się konferencja pt. "Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - rola Polski", która została zorganizowana przez Fundację Aleksandra Kwaśniewskiego "Amicus Europae" oraz Instytut Bronisława Komorowskiego. W wydarzeniu wzięli udział liderzy najważniejszych partii opozycyjnych, którzy zaprezentowali też swoje wystąpienia.
Jak ocenił na antenie Polskiego Radia 24 publicysta Bartosz Brzyski, celem tego wydarzenia "było pokazanie, że opozycja może się faktycznie i istotnie zjednoczyć, a także zaprezentowanie tego, że opozycja stanowi pewną ciągłość władzy państwowej". - Donald Tusk już na początku swojego przemówienia wymienił Lecha Wałęsę, obecny był tam Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Więc tam była prezentowana taka ciągłość państwa polskiego oraz tego, że to właśnie dziedzictwem tej myśli - wejścia do NATO, do Unii Europejskiej i kotwiczenia w Zachodzie - jest właśnie opozycja - wskazał.
Gość audycji dodał też, że "było to pierwsze takie wydarzenie, które opozycja wspólnie zorganizowała, używając szczytnych haseł pamięci o Sojuszu Północnoatlantyckim". - Z drugiej strony politycznie wiemy, jakie to ma znaczenie. To znaczy, że jest to trochę badanie tego, jak ten elektorat opozycyjny w ogóle zareaguje na takie spotkanie, a mieliśmy tam bardzo szeroki wachlarz ludzi. Od tych, którzy się gdzieś kojarzą z centroprawicą, no i tych, którzy są dosyć leciwymi członkami, jak chociażby SLD - zaznaczył, dodając, że recenzje z tego wydarzenia "były różne". - W elektoracie opozycyjnym nie ma specjalnego entuzjazmu co do tak szerokiej potencjalnej listy opozycji - wskazał publicysta.
Relacje polsko-amerykańskie
Zapytany z kolei o to, w jakim celu w tej konferencji uczestniczył ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, gość audycji ocenił, że jego zdaniem było to "zaznaczenie, że Stany Zjednoczone chcą kontynuować współpracę z polskimi siłami politycznymi, bez względu na to, kto wygra następne wybory".
REKLAMA
- Amerykanie chcą mieć pewność co do tych inwestycji, które czynią lub planują - takich jak na przykład podpisanie umowy na budowę reaktorów atomowych w Polsce czy rozwój kwestii militarnych. To wszystko się rozpoczęło, ale wiadomo, że to są długotrwałe zmiany. Wiemy, że USA mają tu interesy - chociażby amerykańscy żołnierze są aktywni ze względu na wojnę na Ukrainie. No i nie będąc pewnym tego, kto wygra przyszłoroczne wybory, ambasador utrzymuje jednocześnie kontakty z rządem, jak i z partiami opozycyjnymi. To jest patrzenie amerykańskiej polityki na to, że te interesy będą długoletnie, wobec czego nie można opierać się tylko na jednym politycznym partnerze - wyjaśnił gość audycji.
- Wspólna lista opozycji? Prof. Jabłoński: deklaracje PO mają charakter instrumentalny
- Konferencja byłych prezydentów i opozycji. Wszołek: potraktowano ją jako platformę do porozumienia się
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Bartosz Brzyski (dziennikarz, publicysta, Klub Jagielloński)
Data emisji: 21.09.2022 r.
Godzina: 14.33
REKLAMA
ng/PAP
REKLAMA