Nota dyplomatyczna ws. reparacji od Niemiec. Prof. Przyłębski: to pierwszy krok w kierunku uzyskania odszkodowań

Wysłanie noty dyplomatycznej do rządu Niemiec to pierwszy krok w kierunku uzyskania reparacji wojennych od Niemiec - ocenił prof. Andrzej Przyłębski, ambasador RP w Berlinie w latach 2016-2022. Zaznaczył, że dużą rolę w tym procesie będzie odgrywało uświadomienie niemieckiej opinii publicznej prawdy o zbrodniczej okupacji w Polsce.

2022-10-03, 12:20

Nota dyplomatyczna ws. reparacji od Niemiec. Prof. Przyłębski: to pierwszy krok w kierunku uzyskania odszkodowań
Nota dyplomatyczna ws. reparacji wojennych. Prof. Przyłębski: to pierwszy krok w kierunku uzyskania odszkodowań. Foto: twitter.com/MSZ_RP

Minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau podpisał w poniedziałek notę dyplomatyczną w sprawie reparacji, która zostanie przekazana dyplomacji niemieckiej. To kolejny krok, podejmowany przez polski rząd na drodze do otrzymania reparacji wojennych od Niemiec. Wcześniej, 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł.

- Prawo międzynarodowe nie jest tworem, które działa tak samo jak prawo karne, czy cywilne. Innymi słowy, nie uzyskamy decyzji Niemiec dotyczącej reparacji w wyniku postanowienia jakiegoś sądu. To tak nie działa. Oczywiście musimy zacząć od wysłania noty do rządu RFN, ale zaraz potem musimy odwołać się do sumień niemieckich wyborców. A żeby to zrobić musimy im uświadomić, że okupacja w Polsce nie wyglądała tak jak w Holandii, czy we Francji - powiedział we wrześniu prof. Andrzej Przyłębski, który jest członkiem rady Instytutu Strat Wojennych i prawdopodobnie będzie zaangażowany w popularyzację wiedzy zawartej w raporcie w niemieckim społeczeństwie.

- Przeciętny Niemiec, jeśli w ogóle coś wie o przebiegu II wojny światowej na Wschodzie, to jest przekonany, że najpierw był sześciotygodniowy blitzkrieg, a potem Holokaust. Bo tak to jest mniej więcej przedstawione w niemieckich podręcznikach. Niemcy nie zdają sobie sprawy z niemieckiego okrucieństwa i bestialstwa w okupowanej Polsce. Naszym zadaniem jest zmiana świadomości niemieckiego społeczeństwa poprzez pokazanie prawdy. Oczywiście Niemcy będą się przed tym bronić, gdyż uważają, że wzorowo rozliczyli się z przeszłością oraz że mają wspaniałą politykę historyczną. My to musimy naruszyć - przekonywał profesor filozofii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Czytaj także:

Reparacje wojenne od Niemiec

Prof. Andrzej Przyłębski podkreślił, że działania Warszawy powinny być wielokierunkowe i nastawione na osiągnięcie różnych celów: od zmian w podręcznikach, po spotkania i prezentację raportu w różnych gremiach. Jego zdaniem raport należy przedstawiać nie tylko w polskich placówkach dyplomatycznych i kulturalnych, ale także dotrzeć z nim do Federalnej Centrali Kształcenia Obywatelskiego (bpb) i fundacji politycznych.

- Gdyby to się udało, to za jakiś czas możemy osiągnąć zmianę nastawienia społeczeństwa niemieckiego do rozliczenia, a co za tym idzie - do stworzenia gruntu dla prawdziwego pojednania między Polską a Niemcami. To prawdziwe pojednanie powinno zastąpić tzw. kicz pojednania. Przez 5,5 roku, kiedy kierowałem naszą ambasadą w Berlinie przy każdej okazji mówiłem, że ten "kicz pojednania" musi być odrzucony i musi nastąpić prawdziwe pojednanie na bazie prawdy - akcentował.

Zobacz także: prof. Zdzisław Krasnodębski w Programie 1 Polskiego Radia

ng//PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej