Wzrost zapotrzebowania UE na LNG. Może to doprowadzić do jego nadprodukcji?

Zdolności do importu gazu skroplonego (LNG) przez Unię Europejską mogą wzrosnąć o 42 proc. do 2025 r. UE stara się jednocześnie zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz co może w przyszłości doprowadzić do jego nadpodaży na rynkach światowych - ocenił na łamach portalu The Conversation prof. Michael Bradshaw, specjalista od globalnych rynków energii.

2022-10-04, 11:18

Wzrost zapotrzebowania UE na LNG. Może to doprowadzić do jego nadprodukcji?
Zapotrzebowanie na LNG może wzrosnąć szybciej, niż jego dostawy, co doprowadzi do ostrzejszej rywalizacji na rynkach światowych. Foto: Shutterstock/Vytautas Kielaitis

Oczekuje się, że państwa członkowskie UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego w całym roku 2022 kupią 41 mld metrów sześciennych LNG więcej niż w roku 2021; w 67-procentach, zapełniając lukę po zmniejszonym imporcie gazu rosyjskiego - wskazał brytyjski dziennik "Financial Times".

Autor ocenił, że jeśli do 2027 roku Europa zerwie z importem gazu z Rosji, to o import gazu skroplonego będzie musiała rywalizować z Azją.

"Nie jest jednak jasne, jak wiele czasu zajmie dostosowanie się rynku LNG do wzrostu zapotrzebowania. Pewne jest natomiast to, że rynki światowe ulegną poważnym zmianom" - zauważył ekspert. Dodał, że chociaż w tym roku zapotrzebowanie na LNG w Chinach spadło o 25 proc., na rynkach pojawiły się znaki sygnalizujące wzrost zapotrzebowania na surowiec w innych częściach Azji.

Rozbudowa infrastrtury

"W sytuacji wzrostu importu LNG Europa musi zadbać o rozbudowę odpowiedniej infrastruktury, jak terminalne, magazyny i stacje regazyfikacyjne, dzięki którym surowiec będzie dostarczony do odbiorców końcowych" - zaznaczył autor analizy.

REKLAMA

"Na całym europejskim wybrzeżu planowane są budowy terminali LNG, których finalizacja wymaga oczywiście czasu. Europa zajęła się dlatego wynajmowaniem pływających jednostek regazyfikacyjnych i magazynowych - statków rozładowujących LNG i przetwarzających go w stan gazowy umożliwiający transport gazociągami" - napisał profesor.

Wyższy popyt to wzrost inwestycji

Ostrzegł, że zapotrzebowanie na LNG może wzrosnąć szybciej, niż jego dostawy, co doprowadzi do ostrzejszej rywalizacji na rynkach światowych. "Na szczęście do roku 2027, dzięki rozwojowi produkcji w Katarze i USA, na rynkach pojawią się nowe ilości LNG, które zapełnią terminale" - zauważył.

Ekspert dodał, że obecna sytuacja prowadzi do wzrostu inwestycji, szczególnie w USA.

"Branża już obawia się, że powstanie nadpodaż do końca bieżącej dekady, ale ma nadzieję, że to Azja wchłonie spodziewaną nadprodukcję" - podsumował prof. Bradshaw.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/PR24.pl/mk 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej