Gen. Skrzypczak: przy wsparciu Zachodu tej wojny Rosjanie dłużej nie pociągną
- Ukraińcy chcą iść w kierunku Ługańska, aby zadać kłam wszystkim referendom oraz pseudo-referendom które ogłosił Putin i jego deklaracjom o przyłączeniu tego terytorium do Federacji Rosyjskiej. Armia ukraińska nie wykonała jeszcze decydującego uderzenia - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak.
2022-10-05, 10:15
W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że miasto Łyman w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy zostało w pełni oczyszczone z rosyjskich wojsk przez ukraińskie siły zbrojne. Łyman to ważny węzeł kolejowy, a jego odbicie pozwala siłom ukraińskim na rozpoczęcie operacji przejęcia zachodniej części obwodu ługańskiego.
- Jeśli Ukraińcy skupią się na jakimkolwiek kierunku, to na kierunku Łyman-Siewierodonieck. Wynika to z faktu, że chcą wejść głęboko w obwód Ługański i iść w kierunku Ługańska, aby moim zdaniem zadać kłam wszystkim referendom i pseudo-referendom które ogłosił Putin i jego deklaracjom o przyłączeniu tego terytorium do Federacji Rosyjskiej - ocenił były dowódca sił lądowych generał broni Waldemar Skrzypczak.
Czekamy na decydujące uderzenie wojsk Ukrainy
Jego zdaniem, Ukraińcy "nie wykonali jeszcze decydującego uderzenia, które rozbije rosyjską obronę na kierunku Zaporoże, Berdiańsk lub Melitopol".
- W ten sposób przetną lądowy korytarz, który łączy Rosję z Krymem i moim zdaniem, to pogrąży zupełnie w oparach klęski armię rosyjską, która już się po tych ciosach nie podniesie - powiedział.
REKLAMA
Gen. Skrzypczak zapytany o to, jakie cele armia ukraińska może osiągnąć przed atakiem zimy ocenił, że "na kierunku północnym czyli Łyman-Siewierodonieck-Ługańsk są w stanie osiągnąć powodzenie i wyzwolić część obwodu Ługańskiego".
- Na kierunku Chersońskim, są zdolni rozbić całkowicie wojska rosyjskie na przyczółku chersońskim i odzyskać do końca obwód Mikołajewski i część Chersońskiego - dodał.
"Przy wsparciu Zachodu Rosjanie tej wojny dłużej nie pociągną"
Zdaniem byłego dowódcy sił lądowych Donbas "zostanie obroniony". Ponadto, jeżeli Ukraińcy będą mieli potencjał do tego, żeby uderzyć na kierunku Zaporoże-Melitopol, to "przetną korytarz i w zasadzie wtedy osiągną swoje cele". "Moim zdaniem to przesądzi o tym, że Rosjanie z tej klęski już się nie otrząsną" - dodał.
Gen. Skrzypczak zaznaczył, że przy dalszym wsparciu państw Zachodu i ich politycznych działaniach Rosjanie będą musieli opuścić terytorium Ukrainy "bo tej wojny oni już dłużej nie pociągną". Ponadto, jak dodał, armia ukraińska dzięki wojskom lekkim jest w stanie prowadzić działania wojenne także zimą.
REKLAMA
- Rysują się szanse na to, żeby jeszcze w tym roku Ukraińcy swoimi sukcesami militarnymi na tych trzech kierunkach i rozbiciu zasadniczej części wojsk rosyjskich są w stanie zmusić Rosjan do tego, żeby siąść do stołu negocjacji i rozmawiać przy wsparciu globalnych graczy o zawieszeniu broni lub pokoju. Ale warunki w tym rozmowach będzie stawiał już zwycięzca, czyli Zełenski, to on będzie dyktował warunku, nie Rosjanie - zapewnił genarał.
- Nuklearna groźba Putina coraz realniejsza? Rosja ma szykować się do testu przy granicy z Ukrainą
- Wspólne ćwiczenia USA i Korei Południowej. To odpowiedź na próbę rakietową Pjongjangu
Zobacz. Marcin Przydacz poinformował, że MSZ nie notuje żadnych sygnałów sugerujących, że Rosja może w najbliższym czasie użyć broni atomowej.
MN/jp/PAP
REKLAMA