Premier spotka się z samorządowcami. Chodzi o współpracę ws. kryzysu energetycznego
We wtorek rano premier Mateusz Morawiecki spotka się z samorządowcami z Unii Metropolii Polskich oraz Związku Miast Polskich. Spotkanie odbędzie się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i rozpocznie się ok. godz. 9.00.
2022-10-11, 05:15
Rozmowę szefa rządu z przedstawicielami korporacji samorządowych zapowiadał w piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Tego dnia odbył się w Warszawie protest samorządów związany z kryzysem energetycznym.
Samorządowcy spotkają się z premierem
W manifestacji uczestniczyli samorządowcy związani m.in. z UMP i ZMP, a także z Ruchem "Tak! Dla Polski". Do szefa rządu zwrócili się o pilną interwencję, która pozwoliłaby rozpocząć proces stabilizacji sytuacji na rynku energii elektrycznej.
Delegacja Ruchu "Tak! Dla Polski" zapowiedziała, że po dzisiejszym spotkaniu zorganizuje briefing prasowy przed KPRM.
Z kolei w środę - jak informował wiceminister Szefernaker - odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, na którym omawiane będą rozwiązania dotyczące dystrybucji węgla.
REKLAMA
Spór rządu z samorządem o węgiel
Część samorządowców stawia rządowi zarzut przerzucania na nie odpowiedzialności za zapewnienie węgla i niskich cen energii. Tymczasem - jak uważają oponenci rządu - obowiązki te spoczywają na władzy centralnej. Problem cen prądu i surowców energetycznych jest obecnie jednym z najistotniejszych problemów politycznych i społecznych.
W rozmowie z portalem i.pl, która ukazała się w poniedziałek, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki stwierdził, że "o zrzucaniu odpowiedzialności nie ma mowy".
- Rząd dostarczy węgiel. Zapewniamy, że węgla nie zabraknie. Natomiast jest pewien problem dystrybucji - logistyczny - jak węgiel rozwieźć i rozprowadzić, i samorządy muszą w tym wziąć udział. Są tak samo częścią filozofii władzy państwowej, jak rząd czy administracja państwowa i nie mogą się od swoich obowiązków uchylać - mówił Ryszard Terlecki.
PAP/jmo
REKLAMA
REKLAMA