Czy Białoruś przystąpi do wojny? Dzikawicki: Łukaszenka chce tego uniknąć
- Kiedy Łukaszenka zobaczył, że Rosji nie bardzo idzie na froncie, to chce powstrzymać się przed tym, żeby białoruskie wojska brały w tej wojnie bezpośredni udział. Robi więc wszystko, by tego uniknąć. Przekonuje na przykład, że z zachodu może uderzyć Polska, dlatego trzeba tam trzymać wojsko - podkreślił w Polskim Radiu 24 Aleś Dzikawicki z telewizji Biełsat.
2022-10-16, 09:47
Na Białorusi, po pojawieniu się informacji o "planowanych prowokacjach ze strony niektórych, określonych państw", wprowadzono "reżim operacji antyterrorystycznej" - powiedział minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Izwiestia".
Zdaniem gościa PR24 "wprowadzenie reżimu operacji antyterrorystycznej de facto nic nie zmienia". - Trzeba pamiętać, że od dwóch lat mamy na Białorusi sytuację terroru. Teraz nadano temu niejako "legalny" kształt - podkreślił Aleś Dzikawicki.
- Chodzi przede wszystkim o strach. Władze Białorusi wiedzą, że gniew Białorusinów wobec reżimu się nie skończył - dodał.
Według niego białoruski przywódca - głównie ze względu na rosyjskie niepowodzenia w wojnie na Ukrainie - nie chce, aby Białoruś zaangażowała się bezpośrednio w konflikt militarny.
REKLAMA
- Od kiedy Łukaszenka zobaczył, że Rosji nie bardzo idzie, chce powstrzymać się przed tym, żeby białoruskie wojska brały w tej wojnie bezpośredni udział. Robi więc wszystko, by tego uniknąć. Przekonuje na przykład, że z zachodu może uderzyć Polska, dlatego trzeba tam trzymać wojsko - wyjaśniał Aleś Dzikawicki.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Błażej Prośniewski
Gość: Aleś Dzikawicki
Data emisji: 16.10.2022
Godzina: 9.06
REKLAMA
bartos/kor
REKLAMA