Kuriozalna sytuacja w Anglii. Mecz opóźniono, w ruch poszły piły [WIDEO]

Do niecodziennej sytuacji doszło przed meczem Hull City z Birmingham (0:2) w ramach angielskiej Championship. Spotkanie zostało opóźnione ponieważ przed startem zawodów okazało się, że... bramki zainstalowane na boisku są o 5 cm za wysokie. Do akcji wkroczyły piły do metalu, dzięki którym dostosowano słupki do obowiązujących wymiarów.

2022-10-17, 09:19

Kuriozalna sytuacja w Anglii. Mecz opóźniono, w ruch poszły piły [WIDEO]
Mecz Hull - Birmingham rozpoczęto z opóźnieniem z powodu... niewymiarowych bramek. Foto: Twitter/Football Daily

Mecz Hull z Birmingham w 15. kolejce angielskiej Championship został zaplanowany na 16:00. Rozpoczął się jednak dwadzieścia minut później, bowiem sędziowie dostrzegli, że stojące na murawie MKM Stadium bramki są za wysokie. Pomiary wykazały, że słupki są o 2 cale, czyli nieco ponad 5 cm za długie.

To kolejna taka sytuacja w Championship. Również w niedawnym meczu Wigan z Cardiff wystąpił taki sam problem, jednak drużyny zgodziły się na rozgrywanie spotkania z użyciem niewymiarowego sprzętu.

Naocznym świadkiem niecodziennych wydarzeń w Hull był Krystian Bielik, który rozegrał pełne 90 minut w ekipie Birmingham, gdzie przebywa na wypożyczeniu z Derby County, które w ubiegłym sezonie z powodu odjętych punktów za problemy finansowe spadło do League One (trzeci poziom rozgrywkowy).

Bielik przegapił wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski z powodu rekonwalescencji po kontuzji, która wykluczyła go z gry na początku sezonu. Teraz 24-latek gra jednak regularnie i zbiera dobre recenzje, dlatego najprawdopodobniej otrzyma powołanie od Czesława Michniewicza na MŚ w Katarze.

REKLAMA

O wyjazd na mundial zdecydowanie trudniej będzie miał inny Polak z Birmingham City - Przemysław Płacheta, który z Hull nie zagrał z powodu urazu. 

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej