WTA: Iga Świątek w ogniu krytyki. "Pajacyk to g...a taktyka"

Liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała Chorwatkę Donnę Vekić 6:3, 3:6, 6:0 w finale turnieju WTA 500 na kortach twardych w amerykańskim San Diego. Podczas meczu liderka rankingu WTA po raz kolejny niestandardowo postraszyła rywalkę pod siatką, co spotkało się z krytyką.

2022-10-19, 10:42

WTA: Iga Świątek w ogniu krytyki. "Pajacyk to g...a taktyka"
Iga Świątek z nagrodami po zwycięstwie w finale turnieju WTA w San Diego . Foto: East News
  • Dla Świątek finał w San Diego był dziewiątym finałem w tym roku. Wcześniej triumfowała w siedmiu z nich, w tym dwukrotnie w turniejach wielkoszlemowych - French Open oraz US Open. Przegrała jedynie w ostatnich rozgrywkach w Ostrawie z Czeszką Barborą Krejcikovą
  • W rankingu WTA Race, obejmującym tylko ten sezon, Świątek przekroczyła już 10 tysięcy punktów. Dla porównania - w 2021 roku Aryna Sabalenka do WTA Finals awansowała z dorobkiem 4768 punktów, a Ashleigh Barty w 2019 - z 6746. Polka poprawiła nawet osiągnięcie Sereny Williams z 2015 - 9945, daleko jej jednak do wyniku Amerykanki z 2012 roku - 12040
  • Iga Świątek po finale z Vekić w San Diego musi się mierzyć także z krytyką

Trudny początek meczu

Świątek po raz trzeci w karierze spotkała się z 26-letnią Vekić, 77. na światowej liście. Oba wcześniejsze pojedynki w 2020 roku Świątek wygrała - w 3. rundzie Australian Open, a niedługo potem na otwarcie zawodów w Dosze.

Chorwatka, która w San Diego przeszła najpierw kwalifikacje, trzy godziny przed finałem dokończyła swój półfinałowy mecz z Amerykanką Danielle Collins, przerwany w sobotę z powodu deszczu. Zwyciężyła 6:4, 4:6, 7:6 (7-2).

Wyrównana rywalizacja w pierwszym secie trwała tylko do stanu 2:2. Od tego momentu Polka wygrała trzy kolejne gemy. Wprawdzie później Chorwatka zmniejszyła stratę na 5:3 dla Świątek, ale w następnym gemie górą była tenisistka z Raszyna.

Vekić przypuściła szturm na Świątek

Drugi set wyglądał jednak dokładnie odwrotnie. Ponownie było 2:2, ale tym razem trzy następne gemy padły łupem Vekić. Dopiero wówczas nastąpił wygrany gem przez Polkę, po czym rywalka zwyciężyła przy własnym serwisie, kończąc seta (6:3).

Zapowiadała się więc bardzo ciekawa trzecia odsłona, tymczasem... w ogóle nie było w niej emocji. 

Świątek pokazała moc

To był z jednej strony popis faworytki, pokaz jej ogromnych możliwości, a z drugiej - sporo błędów starszej o pięć lat rywalki z Osijeku. Świątek w ciągu niewiele ponad 20 minut wygrała wszystkie gemy i ostatecznie cały pojedynek, który łącznie trwał godzinę i 47 minut.

Świątek popisała się w finale trzema asami (Vekić jednym) i nie popełniła żadnego podwójnego błędu serwisowego (rywalka - trzy).

Świątek gra nieczysto?

Liderka znów zachwyciła swoja postawa, a jej dominacja na światowych kortach jest niepodważalna. 

REKLAMA

Jednak znaleźli się i tacy, którzy nie byli zachwyceni postawą Świątek. W komentarzach pojawiła się krytyka wobec Świątek, która podczas jednej z akcji w nieelegancki sposób starała się odwrócić uwagę rywalki.

Przy wyniku 2:3 w drugim secie, będąc pod siatką podczas dłuższej wymiany, Polka zaczęła machać w stronę Vekić. Rywalka nie zwróciła uwagi na poczynania Świątek i zakończyła swoją akcję tak, jak zamierzała - posłała piłkę pod linię i przełamała Świątek.

Polka była świadoma swojego zachowania, bo po meczu przeprosiła za nie. "Donna, gratuluję Ci całego tygodnia i przepraszam za moje zachowanie pod siatką podczas jednej akcji" - napisała Iga Świątek.

 

REKLAMA

 

"Słuchajcie, lubię Igę, ale machanie ramionami, żeby odwrócić uwagę rywalek, jest g...ne, a ona to robi" - napisała na Twitterze Caitlin Thompson, redaktor naczelna "Racquet Magazine". W podobnym tonie wypowiadają się dziennikarze redakcji niemieckiego Sport1.

"Zachowanie "jedynki" światowego rankingu nie spodobało się również legendzie dyscypliny, Johnowi McEnroe. - Nie sądzę, że to dozwolone. To trochę zagranie poniżej pasa. Ostatni raz widziałem coś takiego w 1986 roku, kiedy Mansour Bahrami podbiegł do mnie i powiedział "spotkaj się ze mną". Nie sądzę, by Iga tego potrzebowała, ale wyciągnie z tego wnioski. Ma dopiero 21 lat - wyjaśnił McEnroe, który wie dużo o tym, jak ciężko czasami powstrzymać emocje na korcie. 

Pajacyk Igi Świątek podczas meczu z Vekić:

Zachowanie Świątek to odruch?

O tak zwanym pajacyku w wykonaniu Świątek mówiło się już wcześniej, wymachiwanie rękoma podczas meczu z Vekić to już druga w ostatnim czasie sytuacja. Pierwsza miała miejsce w US Open podczas meczu z Lauren Davis.

REKLAMA

Według ekspertów to nawyk Igi jeszcze z czasów juniorskich, przyzwyczajenie, które jednak jest nieakceptowalne na korcie WTA, bo zawodniczka może nawet za nie stracić punkty. 

Gdyby to Polka uzyskała punkt w akcji po tym, jak zrobiła pajacyka, to mógłby on jej zostać zabrany. Przepisy ITF (Międzynarodowej Federacji Tenisowej) są nieubłagane. "Jeśli celowe działanie przeciwnika przeszkadza zawodnikowi podczas gry, to powinien wygrać punkt" - czytamy w 26. punkcie przepisów opublikowanych na stronie ITF.

W tym roku tenisistka z Raszyna po raz dziewiąty wystąpiła w finale. Triumfowała w Dosze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i wielkoszlemowych French Open w Paryżu oraz nowojorskim US Open. Przed tygodniem przegrała w Ostrawie drugi finał WTA, po premierowym w Lugano w 2019 roku.

Po meczu finałowym w San Diego Iga Świątek otrzymała puchar, czek oraz... wyjątkowo oryginalną nagrodę.

REKLAMA

"To bez dwóch zdań najlepsza nagroda, jaką mogłam dostać." - napisała Polka. <<< CZYTAJ WIĘCEJ >>> 

Kiedy Świątek wróci na kort?

Liderka światowego rankingu Iga Świątek nie zgłosiła się do trwającego już w meksykańskiej Guadalajarze turnieju WTA. Nazwisko Polki nie znalazło się na liście zgłoszeń, podobnie jak drugiej rakiety świata, Tunezyjki Ons Jabeur. To oznacza, że raszyniankę zobaczymy dopiero w turnieju finałowym - WTA Finals.

WTA Finals zostaną rozegrane w Fort Worth w Stanach Zjednoczonych w dniach od 31 października do 7 listopada. To oznacza, że Iga Świątek na przygotowanie się do występu w kobiecym mastersie ma blisko dwa tygodnie.


Czytaj także:

Iga Świątek

REKLAMA

red/PAP/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej