Fala komentarzy po zeznaniach Marcina W. "Thank you, Donald", "Ale żeby tak syna wkopać", "Kto mieczem wojuje..."

Po udostępnieniu protokołów procesowych dotyczących relacji Marcina W. - wspólnika Marka Falenty w tzw. aferze taśmowej - w sieci zawrzało. Politycy i dziennikarze piszą o kompromitacji opozycji i Donalda Tuska. "Takiego samobója w polskiej polityce po 1989 r. chyba nie było", "kto mieczem wojuje..." - czytamy na Twitterze Stanisława Janeckiego. Z kolei wiceszef MSWiA Maciej Wąsik komentuje krótko: "Thank you, Donald".

2022-10-19, 21:35

Fala komentarzy po zeznaniach Marcina W. "Thank you, Donald", "Ale żeby tak syna wkopać", "Kto mieczem wojuje..."
Prokuratura udostępniła protokoły dot. relacji wspólnika Marka Falenty. Fala komentarzy ws. zeznań Marcina W. "Thank you, Donald", "Kto mieczem wojuje...". Foto: PAP/Tomasz Gzell, Twitter.com/@sjkaleta,@St_Janecki,@WasikMaciej,@sjastrzebowski

Wspólnik Marka Falenty Marcin W. złożył w prokuraturze zeznania, jakoby miał przekazać Michałowi Tuskowi 600 tysięcy euro łapówki, aby otrzymać zielone światło na zawarcie intratnego kontraktu. Marcin W. to mężczyzna, na którego powołuje się w swojej ostatniej publikacji "Newsweek" oraz politycy opozycji, z Donaldem Tuskiem na czele. W środę protokoły z jego zeznań ujawniła Prokuratura Krajowa. Według W. "reklamówkę z Biedronki" pełną pieniędzy osobiście odbierał syn byłego premiera, Michał Tusk.

Politycy i dziennikarze nie zostawiają na sprawie suchej nitki. Zwracają uwagę na totalną kompromitację opozycji, dla której Marcin W. był ważnym świadkiem w tzw. aferze taśmowej.

"Wylegendowany przez Newsweek i przez Donalda Tuska »wiarygodny« świadek, którego zeznania miały doprowadzić do reinterpretowania afery taśmowej przez lata składał zeznania o wręczaniu politykom PO łapówek. Ciekawe czy dalej będzie wyrocznią dla pana Tuska i PO" - komentuje wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

"Takiego samobója w polskiej polityce po 1989 r. chyba nie było. Jak to nie warto się podpalać" - pisze z kolei Stanisław Janecki i dodaje "kto mieczem wojuje...".

REKLAMA

"Jest odp. - nagle »totalne bzdury«. Syn potwierdza, że Ojciec kłamie lub manipuluje/ ośmiesza siebie i Newsweek". - dodaje Jacek Ozdoba wiceminister klimatu i środowiska.

"Co tak przycichło na tt?" - pyta, odnosząc się do sprawy, były poseł Marek Jakubiak. Odpowiada mu z kolei wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz: "Kombinują jak wytłumaczyć 600 tys. euro łapówki…ale żeby tak syna wkopać…".

Afera taśmowa i publikacja "Newsweeka"

Według tygodnika "Newsweek" Marcin W. - wspólnik skazanego za zorganizowanie podsłuchów najważniejszych osób w państwie Marka Falenty - zeznał w śledztwie dotyczącym spółki, której współwłaścicielem był Falenta, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.

Po publikacji tygodnika Donald Tusk powiedział, że Rosjanie byli zainteresowani zmianą władzy w Polsce, a przynajmniej destabilizacją sytuacji politycznej. Szef PO przekonywał, że tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u.

REKLAMA

"Lepiej by było, żeby ten Newsweek tego nie ruszał… Ech…"- żartuje z całej sprawy dziennikarz Sławomir Jastrzębowski.

Maciej Wąsik wiceszef MSWiA podsumowuje najnowsze informacje krótko: "Thank you, Donald".

Czytaj także:

Zobacz: Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej w Programie 3 Polskiego Radia 

IAR/wpolityce.pl/PAP

REKLAMA

asp/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej