Pierwsza kobieta premier w historii Włoch. Italianista: słychać głos oburzonych feministek
- Dla feministek stało się to kamieniem obrazy i także w pewnym sensie dla lewicy, która przez wiele lat mówiła, że potrzebne są limity kobiet w różnych instytucjach, bo inaczej nie będzie żadnego awansu w polityce - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Stefan Bielański (kierownik Interdyscyplinarnego Zespołu Badawczego "Italian studies").
2022-10-24, 21:15
We Włoszech w pałacu prezydenckim na Kwirynale zaprzysiężony został nowy włoski rząd. Wybory 25 września wygrała centroprawicowa koalicja, zapewniając sobie bezpieczną większość w obu izbach parlamentu. Prawica powróciła do władzy po 11 latach.
Prof. Stefan Bielański, komentując nowy rząd Italii pod wodzą Giorgii Meloni, zwrócił uwagę na reakcję środowiska feministycznego. - Sprawne powołanie rządu jest jego pozytywnym akcentem. Okazało się jednak, że feministki mają pretensje do pani premier, ponieważ powiedziała, że jest "il presidente" - czyli użyła rodzajnika męskiego, dlatego że jest to funkcja, która nie ma nic wspólnego z płcią - podkreślił.
Po raz pierwszy w historii Włoch premierem jest kobieta. W ocenie gościa audycji kwestia ta jest "drugorzędna". - Oczywiście dla feministek stało się to kamieniem obrazy i także w pewnym sensie dla lewicy, która przez wiele lat mówiła, że potrzebne są limity kobiet w różnych instytucjach, bo inaczej nie będzie żadnego awansu w polityce. Okazało się, że to właśnie prawicowa Giorgia Meloni prześcignęła wszystkie panie z centrum i lewicy - zaznaczył.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
REKLAMA
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: prof. Stefan Bielański (kierownik Interdyscyplinarnego Zespołu Badawczego "Italian studies")
Data emisji: 24.10.2022 r.
REKLAMA
Godzina: 19.33
kmp/kor
REKLAMA