50 lat temu urodził się Luis Figo

Luis Figo, jeden z najlepszych piłkarzy świata.

2022-11-04, 05:00

50 lat temu urodził się Luis Figo
Sport - kartka z kalendarza . Foto: PR

Z podwórka na stadion

Po południowej stronie największej portugalskiej rzeki Tag, u jej ujścia, znajduje się niewielka miejscowość Almada. W niej 4 listopada 1972 roku urodził się Luis Filipe Madeira Figo. Niedługo po tym fakcie rodzice postanowili przenieść się do pobliskiej Lizbony. Mama i tata praktycznie całe dnie spędzali w pracy. Nie bardzo mieli sposobność aby zająć się swoim jedynakiem. A on cały swój wolny czas poświęcał na granie w piłkę. Dzięki temu nabył umiejętności techniczne, które bardzo przydały mu się w dalszej karierze. Był wyjątkowo dobrym jak na swój wiek reżyserem gry. Swoje dar szlifował nie tylko na murawie. Bardzo często grał w futsal co ułatwiło mu podejmowanie szybkich decyzji boiskowych. Został kapitanem lokalnego młodzieżowego klubu UFC Os Pastilhas. Ale nie zabawił tam długo. Wypatrzony został przez skautów Sporting Clube do Portugal. Zawitał w jego progach w wieku 12 lat. Przeszedł przez wszystkie szczeble Akademii. W drużynie seniorskiej zadebiutował gdy miał jedynie 17 wiosen. Spędził w zespole z Lizbony 6 sezonów. Wywalczył jeden krajowy puchar.

Podejmował wyjątkowo kontrowersyjne decyzje

Figo zdecydowanie wyróżniał się w Sportingu. Zwrócił na siebie uwagę możnych europejskiego futbolu. W 1995 roku zrobił dosyć dziwną jak na profesjonalnego piłkarza przystało rzecz. W tym samym czasie podpisał kontrakt z dwoma włoskimi klubami Juventusem Turyn oraz Parmą Calcio. Zrobiło się olbrzymie zamieszanie. Dla Portugalczyka, na jego szczęście, skończyło się tylko dwuletnim zakazem gry w Serie A. Ale on tam nie poszedł. Tę dosyć zaskakującą sytuację perfekcyjnie wykorzystała FC Barcelona. Luis Filipe został jej futbolistą. Włodarze Balugrany tryumfowali. Były zawodnik Sportingu poprowadził swój nowy klub do dwóch tytułów mistrza Hiszpanii. Zdobył także dwa Copa del Rey. Błysnął w rozgrywkach europejskich. W 1997 r. w finale Pucharu Zdobywców Pucharów Katalończycy pokonali 1:0 francuski Paris Saint-Germain. W 2000 roku Portugalczyk dostąpił największego futbolowego zaszczytu na starym kontynencie. Zdobył jedyny raz w swojej karierze Złotą Piłkę. Po tym osiągnięciu i pięciu sezonach spędzonych na Camp Nou podjął kolejną kontrowersyjną decyzję. Postanowił przejść do odwiecznego rywala Blaugrany, Los Galacticos.

- Miałem wszystko w Barcelonie, ale pomyślałem, że to nie tak, że idę do drugorzędnego klubu. Gdyby to nie był Madryt, może bym nie poszedł. To wyzwanie, decyzja oparta na poczuciu docenienia, przekonanie mnie, że będę niezwykle ważnym elementem całości. To mogła być wpadka, ale dzięki Bogu tak nie było - wspominał Figo.

Królewscy zapłacili za niego 61 milionów. Tym samym stał się najdroższym w ówczesnym czasie piłkarzem na świecie. Z drugiej strony naraził się bardzo kibicom Barcelony. Nie mogli wybaczyć swojej byłej gwieździe zdrady. Można odejść, ale przecież nie do największego wroga. Wielokrotnie kiedy Luis występował w barwach Realu na Camp Nou na murawę leciały świńskie ryje oznaka najwyższej pogardy dla sprzedawczyka.

REKLAMA

Los Blancos

Figo na szczęcie nic sobie nie robił z zachowania katalońskich kibiców. Podjął świadomą decyzję o przejściu i starał się jak najlepiej wypełnić swoje obowiązki w Madrycie. 28 letni piłkarz stał się realnym wzmocnieniem zespołu. W ciągu następnych pięciu lat wywalczył dwa mistrzowskie tytuły. Swoje dokonania uwieńczył najważniejszym tryumfem w karierze. W 2002 roku wywalczył puchar Ligi Mistrzów. Na szkockim Hamptden Park Królewscy pokonali 2:1 niemiecki Bayer 04 Leverkusen. Jednak w późniejszych latach zaczęły prześladować go kontuzje. A to powodowało przerwy w grze. Coraz rzadziej pojawiał się na murawie. Postanowił zmienić otoczenie

- W wieku 32 lat przyszła propozycja z Liverpoolu. Chciałem pojechać (…) „Poczekaj jeszcze kilka dni, najpierw musimy to posortować” informowali mnie pracownicy The Reds i podpisali kontrakt z innym zawodnikiem. Pomyślałem do diabła, drwicie ze mnie? Pojawił się Inter, pojechałem do Mediolanu, spotykam się z Morattim (Massimo prezes Interu przyp. red.) i podjąłem decyzję. Kochałem Inter, to było dokładnie to, czego potrzebowałem - zauważył zdobywca Złotej Piłki.

We Włoszech nikt już nie pamiętał zamieszania jakie Portugalczyk zrobił w 1995 roku. Został przyjęty z otwartymi rękami. Odwdzięczył się w najlepszy z możliwych sposobów. W czasie czterech lat występów w Seria A zdobył w każdym z nich tytuły mistrza. Dołożył do tego jeszcze jeden krajowy puchar. Zawiesił buty na kołku w wieku 37 lat.

Selecao das Quinas

Przygodę z reprezentacją narodową rozpoczął w zespole U16. Przeszedł wszystkie szczeble młodzieżowych teamów. W seniorach zadebiutował w 1991 roku. Grał w barwach narodowych przez 15 lat. W 2004 dotarł do finału XII czempionatu starego kontynentu rozegranego w jego ojczyźnie. I wtedy wydarzyła najprzykrzejsza porażka w jego karierze. W meczu o złoto ulegli fenomenalnej na tym turnieju Grecji 0:1.

REKLAMA

- Kiedy zaczynałem z Portugalią, graliśmy, żeby nie przegrać. Przeszliśmy od tego do pojawienia się na turniejach jako faworyci, więc chociaż nie zdobywaliśmy tytułów, zdobyliśmy rozgłos, szacunek, status, pomagaliśmy kolejnym pokoleniom. Może futbol coś nam wtedy zabrał, ale po latach oddał - podsumował swoją reprezentacyjną karierę Figo.

W Selecao das Quinas rozegrał 127 spotkań, w których 50 skierował piłkę do bramek przeciwników.

Nadal działa w futbolu

Luis nigdy nie miał aspiracji aby zostać trenerem. Interesowała go bardziej praca działacza. Chciał rozwijać futbol od strony organizacyjnej. W czasie swojej kariery dorobił się bardzo pokaźnego majątku. Rozpoczął inwestycje w systemy pozwalające na bezpośredni kontakt pomiędzy młodymi zawodnikami a europejskimi klubami. Jego software Dream Football został bardzo dobrze oceniony przez jego byłego pracodawcę z Mediolanu. Zaadoptował on ten program do swojej struktury poszukiwania młodych talentów.

Niezależnie od biznesów Portugalczyk chce także działać w futbolowych światowych strukturach. W 2015 roku zaprosił go do współpracy Szwajcar Joseph Blatter ówczesny prezydent FIFA.

REKLAMA

- Zaproponował mi kandydowanie. Widziałem, że FIFA jest pełna korupcji i mafii. Postanowiłem się wycofać - wspominał Figo swoje doświadczenia związane z Międzynarodową Federacją Piłki Nożnej.

Zrobił to w samą porę. Niedługo po jego rezygnacji szefowi FIFA postawiono zarzuty korupcyjne.

Dzieła na rzecz dzieci, które potrzebują pomocy

W 2003 roku portugalski rozgrywający założył Fundację Luisa Figo, której głównym celem działalności jest krzewienie kultury fizycznej a przede wszystkim futbolu wśród najbiedniejszych warstw społecznych. Między innymi dzięki tej działalności został ambasadorem dobrej woli UNICEF.

Źródła: marca.com, theguardian.com, tribuna.expresso.pt, elmundo.es

REKLAMA

AK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej