Protest w Budapeszcie. Chodzi o sposób pokazywania wojny na Ukrainie w mediach

W Budapeszcie kilkaset osób wzięło udział w proteście przeciwko sposobowi, w jaki węgierskie państwowe media przedstawiają wojnę na Ukrainie.

2022-11-05, 03:14

Protest w Budapeszcie. Chodzi o sposób pokazywania wojny na Ukrainie w mediach

Manifestacja została zorganizowana przez jednego z opozycyjnych parlamentarzystów. Historyk Kristian Ungvary podkreślił w wystąpieniu podczas demonstracji, że w państwowych mediach pokazywany jest fałszywy przekaz na temat wojny na Ukrainie, a szefowie tych mediów - zgadzając się na takie przedstawianie sprawy - sami wspierają rosyjską agresję.

Przedstawiciele węgierskich władz w przeszłości wielokrotnie krytykowali zachodnie sankcje nałożone na Rosję w związku z napaścią na Ukrainę. Premier Viktor Orban krytycznie ocenił amerykańską i unijną pomoc dla Kijowa.

Polityka Węgier

Rząd Viktora Orbana prowadzi narodowe konsultacje dotyczące węgierskiej elektrowni atomowej w Paksu. Siłownia ma zostać rozbudowana, a prace powierzono w 2014 rosyjskiemu Rosatomowi. Polityk węgierskich Zielonych Mate Kanasz-Nagy przekonuje jednak, że może to zwiększyć uzależnienie Budapesztu od Moskwy.

Rozbudowa elektrowni jądrowej w Paksu w centralnych Węgrzech, za którą odpowiada spółka Rosatom, jeszcze bardziej zwiększy zależność kraju od Rosji - ostrzegł w piątek polityk Węgierskiej Partii Zielonych (LMP) Mate Kanasz-Nagy. Polityk podkreślił, że zwiększanie zależności od Rosji nie powinno być lekceważone "w cieniu wojny rosyjsko-ukraińskiej".

REKLAMA

Kanasz-Nagy stwierdził ponadto, że Węgry nie powinny polegać na energii jądrowej, ponieważ jego zdaniem nie jest ona ani ekologiczna, ani bezpieczna czy zrównoważona. Wezwał za to do położenia większego nacisku na odnawialne źródła energii.

Czytaj także:

dz/IAR, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej