Eksperci: tarcza antyinflacyjna pod lupą KE, a jej brak podwyższy inflację
Powinniśmy zostawić obniżki VAT przewidziane w tarczy antyinflacyjnej bo wiele państw UE na różne sposoby wspiera w kryzysie swoje gospodarki. VAT nie musi być zatem na tak wysokim poziomie - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" dr Andrzej Sadowski prezydent Centrum im. Adama Smitha. Drugi gość audycji: Mariusz Adamiak, dyrektor biura strategii Rynkowych PKO BP uważał, że przyczyną rezygnacji z tarczy może być przede wszystkim potrzeba pozyskania środków dla budżetu państwa, a przecież VAT i akcyza od paliw byłyby ogromnym zastrzykiem dla finansów państwa. Eksperci zgodzili się jednak, że brak tarczy podwyższy inflację.
2022-11-07, 10:00
Goście audycji odnieśli się do słów premiera odpowiadającego na pytanie czy w przyszłym roku będzie nadal obowiązywać tarcza antyinflacyjna. Jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, rząd nie rezygnuje ze wsparcia Polaków, ale KE grozi nam kolejnymi karami, jeśli nie wycofamy się z obniżek VAT, które są w tarczy antyinflacyjnej, a dotyczą nośników energii i żywności. Jak zaznaczył premier nie chcemy wchodzić w kolejny spór z KE, dlatego tarcza będzie zastąpiona innymi mechanizmami. Wskazał np. na zamrożenie cen energii elektrycznej, powiedział też, że rząd chce nadal utrzymać obniżkę VAT na żywność, bo to nie zakłóca w tak dużym stopniu europejskiej konkurencyjności, na którą powołuje się KE.
UE ma różne stawki VAT
- W UE mamy zróżnicowane stawki VAT i zależy to od decyzji rządów narodowych. Nikt nie każe nam mieć stawki 23 proc. Wiele rządów na artykuły dziecięce utrzymało stawkę 0 proc. mimo pomruków ze strony KE. Rząd Francji np. mimo sprzeciwów Komisji Europejskiej utrzymywał niski podatek na gastronomię, jeszcze przed pandemią. Możemy więc obniżony podatek sobie nadal utrzymać, powiedzieć, że nie jest to trwałe, a na stałe nikt nie zabroni nam takiego opodatkowania, aby pomóc społeczeństwu i polskim przedsiębiorcom – argumentował Andrzej Sadowski.
W opinii Mariusza Adamiaka kwestia utrzymania lub nie tarczy antyinflacyjnej, wiąże się z budżetem państwa i kosztownym zadłużeniem.
Przytoczył przykład Wielkiej Brytanii, która choć nic już nie musi konsultować z UE, to została "rozjechana walcem", gdy padła tam propozycja byłej premier o obniżeniu podatków i zwiększenia wydatków związanych również z kryzysem energetycznym, np. dopłat do energii.
VAT daje dochody do budżetu
- Dochody budżetu pochodzą generalnie z podatków i z długu. A akcyza i VAT na benzynę czy olej napędowy zawsze były filarem budżetu. Zwróćmy też uwagę to to, że z obniżek podatku na benzynę korzysta i bardzo uboga rodzina, i ta mniej uboga, a nawet ta druga w większym stopniu – analizował Mariusz Adamiak.
Zaznaczył, że ze względu na specyficzne realia ekonomiczne, gdy finansowanie budżetu państwa jest trudne, a działania głównych banków światowych powodują, że pieniądz jest na światowych rynkach coraz droższy trzeba "kierować się coraz większą kreatywnością jeśli chodzi o wspomaganie obywateli w łagodzeniu skutków inflacji".
- Zgodzę się, że inflacja skoczy, gdy zostaną wycofane elementy tarczy antyinflacyjnej (…). Nieuniknione jest, że przekroczy 20 proc. ale to ile zależy też od innych czynników, np. od taryf na energię elektryczną czy gaz – powiedział Mariusz Adamiak.
W kwestii podwyżki stóp procentowych stwierdził, że jeśli dojdzie do podwyżki w tym roku to raczej na poziomie 0,25 proc.
Zdaniem Andrzeja Sadowskiego RPP może kolejny raz pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie i zaczekać po prognozy NBP. Co do inflacji, to w opinii eksperta jeśli "NBP nie zadba odpowiednio o stabilizację cen, to inflacja będzie już nie do opanowania".
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
REKLAMA
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA