Rosjanie opuszczają Chersoń. Skąd ta decyzja? Marek Budzisz tłumaczy

Rosjanie zapowiedzieli wycofanie się z prawobrzeżnej Chersońszczyzny. Zapowiedział to kremlowski minister obrony oraz głównodowodzący rosyjskich okupacyjnych wojsk na Ukrainie. Ukraińskie władze podchodzą do deklaracji Kremla ze sceptycyzmem.

Marek Budzisz: o wycofaniu się z Chersonia mówiło się od jakiegoś czasu

Marek Budzisz tłumaczył na antenie Polskiego Radia 24, że na ten moment mamy szczątkowe informacje na temat tej decyzji. Dowódca sił rosyjskich na Ukrainie Siergiej Surowikin miał zaproponować ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu wycofanie na lewy brzeg Dniepru, tłumacząc to brakiem możliwości utrzymywania tam pozycji. Szojgu się na to zgodził.

Ekspert przypomniał ważne wydarzenia ostatnich dni na Chersońszczyźnie: Rosjanie mieli zniszczyć wszystkie mosty na kontrolowanych przez siebie terenach, stracić kontrolę nad ważną strategicznie miejscowością Snihuriwka i być pod ciągłą presją sił ukraińskich. - To wszystko razem wzięte uprawdopodabnia decyzję, o której się od jakiegoś czasu mówiło - stwierdził.

• KE podała szczegóły planu wsparcia dla Ukrainy na 2023 r. To kilkanaście miliardów euro

Rosja opuszcza Chersoń. Aspekt polityczny decyzji

Jak jeszcze tłumaczyć deklarowane przez Rosjan opuszczenie Chersonia? - Jest cały, bardzo istotny, obszar polityczny. Przedstawiciele władzy rosyjskiej, w ostatnich dniach szczególnie, z wielką intensywnością zaczęli mówić o jakiejś perspektywie rozmów pokojowych - zauważył Marek Budzisz. Przywołał podobne do siebie słowa na ten temat przedstawicieli MSZ Rosji czy rzecznika Kremla.

Posłuchaj

Marek Budzisz o deklaracji Rosji dot. wycofania z Chersonia (Polskie Radio 24) 8:39

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Ma to być - tłumaczył gość PR24 - swoistą odpowiedzią na głosy pojawiające się na Zachodzie, ale też np. w Chinach i Indiach, by zakończyć wojnę, a zacząć rokowania. - Ma to, moim zdaniem, związek ze zbliżającą się konferencją państw G20 w Indonezji, jest próbą ruchu do przodu ze strony Rosji. Prawy brzeg Dniepru był i tak nie do obrony, było kwestią czasu, by Rosjanie byli zmuszeni się wycofać. W takiej sytuacji, w związku z ogólnym stanem nastrojów na świecie, lepiej przedstawić to (wyjście z Chersonia - red.) jako gest dobrej woli, by zachęcić stronę ukraińską do rozmów pokojowych - wskazał.

Według Marka Budzisza Rosji bardzo zależy na wstrzymaniu działań wojennych. Chcą odbudować swoje siły, a są pod ciągłym naciskiem posiadającej inicjatywę armii Ukrainy - tłumaczył.

• Szef BBN rozmawiał z ambasador USA przy ONZ. Głównym tematem rozmowy wsparcie dla Ukrainy

Więcej w nagraniu.

***

Tytuł audycji: "Temat dnia"

Prowadził: Piotr Wąż

Gość: Marek Budzisz (wpolityce.pl)

Data emisji: 9.11.2022

Godzina emisji: 17.47

ms, IAR, PR24/kor