Jest jednomyślność w UE ws. wsparcia Ukrainy. Znamy termin misji szkoleniowej
Pierwsze ćwiczenia w ramach unijnej misji szkoleniowej dla ukraińskich żołnierzy odbędą się na początku grudnia. 30 listopada ma ona być w pełni operacyjna. Wczoraj misję zatwierdzili ministrowie spraw zagranicznych unijnych krajów, a dziś szczegółach dyskutowali ministrowie obrony "27" - informuje Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.
2022-11-15, 16:55
Na początek plany są takie, by wyszkolonych zostało 15 tysięcy żołnierzy. Dowództwo operacyjne będzie się mieścić w Polsce i znaczna część wojskowych z Ukrainy będzie szkolona w naszym kraju - na poligonie w Wędrzynie. 10 krajów już wstępnie zaproponowało wysłanie do Polski swoich ekspertów, między innymi Grecja, Czechy, kraje bałtyckie. Część państw chce szkolić ukraińskich żołnierzy u siebie.
Szeroki zakres szkoleń
Wicepremier minister obrony Mariusz Błaszak mówił w Brukseli o szerokim zakresie tych szkoleń. - To wszystko co związane jest na przykład z rozminowywaniem, bo to jest wielka potrzeba, którą zgłaszają Ukraińcy, ale także szkolenia dotyczące taktyki - mówił szef MON. Oferowane będą także szkolenia podstawowe, dla służb medycznych, inżynieryjnych, oraz szkolenie lekkiej piechoty i wojsk obrony terytorialnej. Polska zapewnia, że 15 tysięcy żołnierzy to minimum, bo jest przygotowana do większej liczby wojskowych.
Misja szkoleniowa dla ukraińskich żołnierzy to polski pomysł. Zgłoszony był jeszcze przed wojną na Ukrainie, ale nie było wtedy zgody części krajów, które obawiały się reakcji Rosji. Po rosyjskiej agresji prace przyspieszyły i zdecydowano, że misja będzie prowadzona na terenie państw członkowskich.
- Zmasowany ostrzał Ukrainy. W Kijowie zniszczono budynki mieszkalne. Pierwsze doniesienia o ofiarach
- Narada ministrów obrony UE w Brukseli. Chodzi o misję szkoleniową dla ukraińskich żołnierzy
Przemysł zbrojeniowy
Szef MON podkreślił, że moce produkcyjne przemysłu europejskiego nie są nieograniczone i nie powinny konkurować z przemysłami krajów zaprzyjaźnionych.
- Traktuję wszystkie te państwa jako ze sobą współpracujące. Stany Zjednoczone są liderem sojuszu północnoatlantyckiego, Korea Południowa jest państwem, które ściśle współpracuje z NATO. Zwracam uwagę na fakt, żeby ta propozycja nie ograniczała się do wspierania potężnych firm z zachodu Europy, żeby to wsparcie było zróżnicowane, żeby to wsparcie dotyczyło także mniejszych firm, chociażby z naszej części Europy - mówił Mariusz Błaszczak
Polska w zeszłym tygodniu zatwierdziła umowę ramową na dostawy elementów systemu uzbrojenia wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Polska armia będzie je pozyskiwać ze Stanów Zjednoczonych oraz Korei Południowej.
Ataki na Ukrainie
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że dzisiejsze eksplozje na Ukrainie wpisują się w standardową taktykę rosyjską polegającą na zastraszaniu. Rosjanie bombardowali dziś Kijów i szereg innych miast, w tym Lwów i Charków. Na Ukrainę agresor skierował około sto rakiet.
REKLAMA
Jak przekazał szef MON po spotkaniu z ministrami obrony państw UE w Brukseli, Polska przedstawiła swoją ocenę perspektywy zagrożonego bezpieczeństwa w związku z dzisiejszymi wydarzeniami na Ukrainie. - To są rosyjskie metody. Niewątpliwie Rosja chce zastraszyć mieszkańców Kijowa i innych ukraińskich miast. Identyczne stanowisko prezentowali koledzy z państw nadbałtyckich. Ono wynika z doświadczeń. My wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że imperium rosyjskie zawsze postępuje identycznie, dopuszcza się zbrodni wojennych - mówił Mariusz Błaszczak.
Posłuchaj
Alarm bombowy ogłoszono na terenie całej Ukrainy. Nagranie wideo z miejsca uderzenia rakiet w Kijowie opublikowało biuro ukraińskiego prezydenta. Widać na nim uszkodzony blok mieszkalny którego kilka kondygnacji płonie. Według informacji podanej przez mera Kijowa Witalija Kliczkę - uszkodzone są dwa bloki w centralnej Peczerskiej dzielnicy miasta
Zobacz: Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa w Programie 1 Polskiego Radia
dz/IAR
REKLAMA
REKLAMA