Nowe zamieszki w Tunezji. Partia obalonego prezydenta zawieszona
W mieście Kebili położonym 400 kilometrów od stolicy zginął mężczyzna raniony granatem wypełnionym gazem łzawiącym.
2011-02-06, 20:52
Policjanci, otoczeni w sobotę w głównym komisariacie miejskim przez około tysiąc demonstrantów domagających się ustąpienia ze stanowiska wyjątkowo brutalnego szefa miejscowej policji, otworzyli ogień do tłumu z okien budynku.
Oblegający komisariat podpalili wcześniej na parkingu policyjnym osiem samochodów.
W niedzielę rano sytuacja w Kef nieco się uspokoiła, ale w ciągu dnia grupy młodzieży znów zaczęły szturmować komisariat, który w końcu podpaliły.
Policja podała, że napastnicy "zrabowali dokumenty policyjne i sprzęt".
W starciach między policją a demonstrantami doszło także w sobotę w mieście Kibili, na południu Tunezji.
REKLAMA
Zginął 18-latek ugodzony w głowę granatem z gazem łzawiącym, wystrzelonym z odległości paru metrów. Był on uczestnikiem demonstracji przeciwko objęciu urzędu przez nowego gubernatora mianowanego przez rząd premiera Mohammeda Ghannusziego.
Demonstranci rozpoznali w nim starego gubernatora z regionu Kaserin, mianowanego swego czasu przez obalony reżim Ben Alego.
Tłum demonstrujących mieszkańców Kibili uniemożliwił w niedzielę ekipie telewizji publicznej przeprowadzenie transmisji z uroczystości objęcia stanowiska przez nowego gubernatora.
Mówcy podczas demonstracji oskarżali publiczną telewizję Tunezji, że jest w rękach nieuczciwych dziennikarzy.
Partia Ben Alego zawieszona
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Tunezji zapowiedziało likwidację Zgromadzenia Demokratyczno-Konstytucyjnego, partii obalonego reżimu prezydenta Ben Alego. Na razie minister Fahrat Radżi nakazał zawieszenie działalności ugrupowania.
Szef MSW ogłosił decyzję w państwowej telewizji. Powiedział, że wszelka aktywność polityczna Zgromadzenia ma zostać wstrzymana, a jego biura w całym kraju zamknięte. MSW podało, że decyzja podjęta została w najwyższym interesie narodowym i ma zapobiec łamaniu prawa.
REKLAMA
Fahrat Radżi poinformował też, że podjęto kroki, które mają doprowadzić do sądowego rozwiązania partii.
to
REKLAMA