Łukasz Warzecha: tak mały Bronio wyobraża sobie wielki świat
Łukasz Warzecha, odnosząc się do spotkania Bronisława Komorowskiego, Angeli Merkel i Nicalas'a Sarkozy'ego, krytycznie ocenia politykę zagraniczną prowadzoną przez prezydenta Polski.
2011-02-08, 10:02
Posłuchaj
- Jest gorzej niż źle. Dla prezydenta Komorowskiego miarą sukcesu w polityce międzynarodowej, jest fakt, że mógł uścisnąć dłonie paru ważnym osobom na świecie i uważa, że to jest korona Himalajów dyplomacji. To jest tak, jak mały Bronio wyobraża sobie wielki świat – powiedział Łukasz Warzecha, publicysta "Faktu" w radiowej "Trójce". Zdaniem Warzechy, Polska powinna budować sojusze w swoim regionie, dopiero wtedy "iść z takim sojuszem do Niemiec i Francji".
Andrzej Stankiewicz z "Newsweeka" powiedział, że Polska jest zbyt małym krajem, aby być liderem w regionie. – Trudno nam się odnaleźć w jakimkolwiek układzie (w Europie – przyp.), aby był dla nas tylko korzystny. Błędem prezydenta Lecha Kaczyńskiego było to, że obraził się na Trójkąt Weimarski. To jest jeden z instrumentów polityki zagranicznej, a Polska powinna grać na wielu takich instrumentach – powiedział Stankiewicz. Dodał, że w dyplomacji nie liczą się uściśnięte dłonie, ale załatwione sprawy.
Zdaniem Łukasza Warzechy prezydent Komorowski prezentuje "skrajnie prowincjonalny sposób myślenia o polityce".
W poniedziałek w Warszawie obyło się spotkanie przywódców Trójkąta Weimarskiego. Prezydent Bronisław Komorowski po niespełna godzinnym spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym powiedział, że mówiono między innymi o priorytetach polskiego przewodnictwa w Unii, ze szczególnym uwzględnieniem polityki bezpieczeństwa i przyszłego budżetu. Prezydent powiedział, że uzgodniono pogłębienie współpracy w zakresie polityki społecznej, wymiany młodzieży i szkoleniu dyplomatów. Mówiono także o polskim zaangażowaniu we francusko-niemieckie projekty naukowe i o współpracy telewizji publicznych.
REKLAMA
rk
REKLAMA