Turniej Czterech Skoczni: Norwegowie boją się Innsbrucku. Granerud ma problem?
Norwegia czeka na pierwsze w historii cztery zwycięstwa swojego reprezentanta w jednej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Media z tego skandynawskiego kraju ostrzegają jednak, że aby to osiągnąć, lider klasyfikacji generalnej Halvor Egner Granerud musi pokonać skocznię w Innsbrucku, która jest przekleństwem Norwegów.
2023-01-03, 09:13
- Do tej pory tylko trzech skoczków zdołało wygrać wszystkie cztery konkursy podczas jednej edycji TCS
- Ostatnim Norwegiem, który wygrał w Innsbrucku był Anders Jacobsen. Triumf na Bergisel pomógł mu w wygraniu całego turnieju w 2007 roku
Norweskie media przypomniały, że tylko trzech skoczków w historii TCS wygrało wszystkie cztery konkursy.
"Są to Kamil Stoch, Sven Hannavald i Ryoyu Kobayashi i w tym gronie nie ma jeszcze Norwega, więc czekamy z napięciem na wyniki ze skoczni Bergisel, która jednak, jak pokazuje historia, jest bardzo niełaskawa dla naszych skoczków" - napisał dziennik "Verdens Gang".
"Wielu Norwegów poległo na Bergisel"
Były skoczek Anders Jacobsen, obecnie komentator platformy telewizyjnej Viaplay, powiedział: "Wielki Szlem TCS to marzenie wszystkich skoczków i jak na razie szanse na to ma Granerud, lecz skocznia w Innsbrucku nie wybacza najmniejszego błędu i pokonała szereg wielkich zawodników, a wielu Norwegów właśnie tu poległo".
Dał przykład Sigurda Pettersena, który w sezonie 2003/04 wygrał TCS zwyciężając na trzech skoczniach, lecz nie w Innsbrucku, gdzie był czwarty.
Ostatnim zwycięzcą był Jacobsen
Jacobsen jest jednak ostatnim Norwegiem, który odczarował tę skocznię. Wygrał Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2006/07 zwyciężając tylko w jednym konkursie w... Innsbrucku. Przyznał, że sam się zdziwił tym wynikiem – ta skocznia zawsze jest trudna lecz tez nieprzewidywalna.
- To bardzo wymagająca skocznia i pracujemy teraz intensywnie nad Halvorem, aby przygotować go na wszystkie najmniejsze detale. Tu tory najazdowe są nieco głębsze, więc będzie musiał wykorzystać wszystkie skoki treningowe, aby się przyzwyczaić i rozgryźć ten obiekt - powiedział Viaplay trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl.
Ostrzegł też przed nadmiernym optymizmem. - Na razie były to dopiero dwie stacje turnieju i pozostały jeszcze dwie z najtrudniejszym Innsbruckiem, więc nie świętujmy. Ten turniej jeszcze trwa - zauważył.
Obawiają się Kubackiego
Kierownik norweskiej ekipy Clas Brede Brathen również to zrobił zwracając uwagę, że "przewaga Graneruda - 26,8 pkt nad bardzo doświadczonym Dawidem Kubackim może wyglądać na dużą, lecz może szybko zostać zniwelowana właśnie w Innsbrucku".
Czytaj także:
REKLAMA
- PŚ w skokach: z Wisły do Planicy. Terminarz sezonu PŚ 2022/2023
- Adam Małysz w nowej roli. "Jeszcze dużo chcę zrobić w tym sporcie" [TYLKO U NAS]
- 71. Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf, Ga-Pa, Innsbruck, Bischofshofen [TERMINARZ]
/empe, PAP
REKLAMA